Stosunki USA - Chiny

Stosunki USA - Chiny

Miliarder dzieli i łączy. Pekin też stawia na Elona Muska. Co zrobi Trump?

Wojna handlowa między USA i Chinami ma wybuchnąć z nową siłą po powrocie Donalda Trumpa do Białego Domu. Cel jest jeden: powstrzymać Chiny. Czy to realne? Jaka będzie odpowiedź Pekinu? Zapytałem o to trzech wybitnych badaczy z najlepszych polskich uczelni. I wszystko wskazuje na to, że wojna handlowa to część większego procesu, a kluczową rolę może w nim odegrać najbogatszy człowiek świata - Elon Musk.

"Uśpione NATO" i pokój dla Ukrainy?

Prawdziwym zagrożeniem dla NATO w czasie ewentualnej drugiej kadencji prezydenta Donalda Trumpa nie będzie wycofanie Stanów Zjednoczonych z Sojuszu. Zagrożeniem jest osłabienie NATO, jakie może wynikać z założenia, że już stało się ono słabsze, a wzajemne gwarancje sojuszników - mniej wiarygodne - pisze dla tvn24.pl Andrzej Kohut, amerykanista, autor książki "Ameryka. Dom podzielony".

"Rosja największym i bezpośrednim zagrożeniem dla bezpieczeństwa", Chiny ją wspierają. Deklaracja szczytu NATO

Sojusznicy w NATO będą bronić siebie nawzajem, bo "nie mogą zlekceważyć możliwości ataku na suwerenność i integralność terytorialną" któregokolwiek z członków paktu. Rosja jest "największym i bezpośrednim zagrożeniem" dla członków sojuszu, Chiny ją wspierają, a wyzwaniem dla euroatlantyckiego bezpieczeństwa jest też Iran - głosi tekst deklaracji szczytu NATO w Waszyngtonie. Podkreślono w niej, że NATO wzmocni swoje systemy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. Równocześnie stwierdzono, że wschodnia flanka NATO będzie stale wzmacniana, a dzięki przyjęciu Szwecji i Finlandii do sojuszu Morze Bałtyckie stało się bezpieczniejsze.

Wybory, w których wszyscy boją się mówić, co myślą

"To wybory między widmem pokoju lub wojny, dobrobytu lub upadku" - ostrzegł wysoki rangą chiński urzędnik przed wyborami, które 13 stycznia odbędą się na Tajwanie. Według wielu komentatorów ich wynik będzie sygnałem dla Pekinu, czy wyspę uda się przejąć pokojowo, czy też konieczna będzie inwazja. Ale sami Tajwańczycy wydają się nie mieć już wątpliwości.