Donald Trump złożył Melanii Trump życzenia urodzinowe z sądu przed rozprawą o płacenie aktorce porno

Źródło:
CNN, PAP

W dniu urodzin Melanii Trump, mąż złożył jej życzenia z sądu - w krótkiej rozmowie z reporterami, między ustawionymi bramkami. Na sali zaś kolejni świadkowie zeznawali tego dnia w sprawie opłacania przez Donalda Trumpa aktorki porno Stormy Daniels, by ta nie ujawniała prawdy o ich romansie.

W piątek były prezydent USA Donald Trump stawił się w sądzie na kolejnej już rozprawie w procesie dotyczącym potajemnego przekazania pieniędzy aktorce filmów pornograficznych Stormy Daniels w zamian za milczenie o ich relacji.

Życzenia dla Melanii Trump

Nie chciał przy tym stracić okazji, żeby wyrazić uznanie dla swojej żony w dniu jej 54. urodzin. - Chciałbym zacząć od powiedzenia mojej żonie Melanii: wszystkiego najlepszego. Miło byłoby spędzić czas z nią, ale muszę być w sądzie - powiedział Trump w kierunku reporterów, przechodząc między bramkami w sądzie.

Tammy Vigil, ekspertka od komunikacji i mediów oraz autorka książki "Melania and Michelle: First Ladies in a New Era" podkreśliła, że "biorąc pod uwagę przedstawione mu w sądzie fakty i oskarżenia, jest to trochę zgrzyt". - Nie był szczególnie elegancki w sposobie, w jaki to zrobił - powiedziała.

W tym tygodniu bowiem przez cztery dni po ponad 10 godzin były wydawca jednego z brukowych tygodników zeznawał na temat płatności, które miały ukryć domniemane romanse Donalda Trumpa z Karen McDougal i Stormy Daniels.

CZYTAJ WIĘCEJ NA TEMAT PROCESU: Powraca "sprawa zombie". Oskarżonym Donald Trump

Trump zaprzecza oskarżeniom. Ale co w świetle takich zeznań z Melanią Trump? Zdaniem Vigil "mówienie o tym publicznie w tak otwarty sposób i tak prosto w jej twarz, musiało być czymś bardzo przygnębiającym".

Jak reagowała Melania

Były wydawca zeznał, że zanim Trump ubiegał się o prezydenturę, za każdym razem, gdy wypływała jakaś negatywna historia, "Donald Trump zawsze niepokoił się o Melanię". Gdy jednak zaczęła się kampania, "stało się, co miało się stać".

"New York Times" donosił, że była pierwsza dama była wściekła, gdy sprawa rzekomych płatności dla aktorki porno wyszła na jaw. Teraz jednak gazeta twierdzi, że podziela ona opinię swojego męża o tym, że proces jest czymś niesprawiedliwym.

"W prywatnej rozmowie proces nazwała hańbą i ingerencją wybory" - taki fragment wypowiedzi osoby z jej otoczenia przytacza "NYT" .

>> Zastrzeliła swoją suczkę, która "zrujnowała polowanie". Może zostać wiceprezydentką przy Trumpie <<

Melania Trump nie pojawiła się w sądzie

Mimo tego Melania Trump nie pojawiła się w sądzie nawet na minutę. - To by było dla niej jeszcze bardziej zawstydzające i wywołałoby jeszcze większą burzę medialną. Wyglądałaby na smutną i słabą - stwierdziła Vigil.

Kate Bennett, biografka byłej prezydentowej, autorka książki "Free Melania", zwróciła uwagę, że "nie widzimy jej w momentach publicznych, stojącej u boku męża". - Nie jest elementem tego kulturowego obrazu żony trzymającej za rękę męża po upokarzających doświadczenia - dodała.

Była pierwsza dama nie bierze też znaczącego udziału w kampanii, choć wcześniej z jej ust padła pewna tajemnicza deklaracji. Gdy reporterzy zapytali, czy weźmie udział w kampanii wyborczej swojego męża, odparła: "bądźcie cierpliwi".

Jak na razie wzięła jedynie udział w republikańskim wydarzeniu w posiadłości Mar-a-Lago, które odbyło się tydzień temu.

McDougal z "Playboya" o relacji z Trumpem

Karen McDougal, była modelka "Playboya", której nazwisko również przewija się w procesie, na antenie telewizji CNN wyznała, że była zakochana w biznesmenie. Na pytanie, czy Trump wyznał jej kiedyś miłość, przekonywała, że "ciągle to robił". - Ciągle powtarzał, że mnie kocha - mówiła kobieta.

Zdaniem Bennett, dla Melanii Trump to musiało być bardziej bolesne niż domniemany romans jej męża ze Stormy Daniels. - To jest o wiele bardziej wymagające, kiedy jakaś kobieta twierdzi, że była w relacji emocjonalnej z jej mężem - oceniła biografka.

Oskarżenia o potajemne przekazanie pieniędzy Stormy Daniels

4 kwietnia 2023 roku Donald Trump usłyszał w nowojorskim sądzie 34 zarzuty związane z fałszowaniem dokumentacji biznesowej, w tym zapłacenia 130 tysięcy dolarów w celu ukrycia negatywnych informacji, które zaszkodziłyby jego kampanii wyborczej z 2016 roku.

CZYTAJ TEŻ: Stormy Daniels o Donaldzie Trumpie: król został zdetronizowany

Kwota ta miała być przekazana na rzecz aktorki filmów dla dorosłych Stormy Daniels w zamian za jej milczenie o domniemanych relacjach seksualnych z Donaldem Trumpem. Były prezydent USA nie przyznał się do winy, a całą sprawę nazwał "polowaniem na czarownice".

Jednakże w przestrzeni publiczne pojawiły się też podobne oskarżenia o zapłacenie Karen McDougal za milczenie, by informacje o romansie, do którego miało między nimi dojść, nie zaszkodziły politykowi i biznesmenowi w kampanii.

ZOBACZ TEŻ: Co się wydarzyło między Donaldem Trumpem a gwiazdą porno Stormy Daniels

Autorka/Autor:akr/kab

Źródło: CNN, PAP