- Uważam, że to odrażające, co oni robią. Uważam, że to obrzydliwe. To wojna Bidena. To nie moja wojna. Ale powiedziałem, że postaram się to powstrzymać - powiedział Trump, pytany o komentarz do ostatniego bombardowania ukraińskich miast z użyciem ponad 300 dronów.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Rosja ma już tylko kilka dni. Trump "jasno dał do zrozumienia"
Donald Trump - który podkreślił, że USA nigdy nie powinny wdawać się w konflikt i że było to "głupie" - potwierdził, że nałoży na Rosję sankcje, choć jednocześnie przyznał, że nie wie, czy przyniosą jakiś efekt.
- Nie wiem, czy sankcje go (Władimira Putina – red.) obchodzą. Oni wiedzą o sankcjach. Ja wiem lepiej niż ktokolwiek inny o sankcjach, cłach i wszystkim innym. Nie wiem, czy to ma jakiś wpływ, ale zrobimy to - zapowiedział.
Trump: to okropna rzecz, ludzie są bardzo głodni
Odpowiadając na pytanie o planowaną na piątek wizytę swojego wysłannika ds. Bliskiego Wschodu Steve'a Witkoffa w Gazie, Trump stwierdził, że po Gazie uda się on do Rosji, choć nie rozwinął tematu. Witkoff wielokrotnie spotykał się z Putinem, choć rozmowy te nie przyniosły rezultatów.
Odnosząc się do sytuacji Palestyńczyków w Strefie Gazy, Trump nie odpowiedział wprost na pytanie, czy - podobnie jak republikańska kongresmenka Marjorie Taylor Greene - uważa działania Izraela za ludobójstwo, lecz ocenił, że "to, co się dzieje, jest okropne".
- To okropna rzecz. Ludzie są bardzo głodni - dodał. Trump sugerował jednocześnie, że mimo przeznaczenia 60 mln dolarów fundacji Gaza Humanitarian Foundation na pomoc humanitarną, pieniądze te nie są dobrze wydatkowane.
Autorka/Autor: asty/ads
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: YURI GRIPAS/PAP/EPA