"Walczymy na wojnie. To dowód na to, że jesteśmy gotowi"

Źródło:
PAP

Do spotkania między Wołodymyrem Zełenskim i Joe Bidenem powinno dojść przed środowym szczytem amerykańskiego przywódcy z prezydentem Rosji Władimirem Putinem – ocenił ukraiński prezydent. Według niego Ukraina, walcząc na wojnie, każdego dnia udowadnia, że jest gotowa do wstąpienia do NATO.

- Byłoby lepiej, gdyby to spotkanie odbyło się przed szczytem obu prezydentów – powiedział Wołodymyr Zełenski w rozmowie z agencjami Reutera, Associated Press i Agence France-Presse. Prezydent Ukrainy przekazał, że podczas ubiegłotygodniowej rozmowy telefonicznej Joe Biden zapewnił go, iż Ukraina nie będzie kartą przetargową podczas środowego szczytu z Putinem. Ukraiński prezydent dodał, że nie spodziewa się, że Putin i Biden podczas spotkania w Genewie znajdą rozwiązanie w sprawie konfliktu w Donbasie – pisze AFP. - Nie można decydować za Ukrainę. Więc nie będzie konkretnego wyniku – powiedział prezydent, cytowany przez francuską agencję.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO >>>

Zełenski ocenił, że jego kraj jest gotowy do przystąpienia do NATO. - Walczymy na wojnie. To dowód na to, że jesteśmy gotowi do przystąpienia (do NATO) – podkreślił. - Każdego dnia udowadniamy, że jesteśmy bardziej gotowi, by być w sojuszu niż większość krajów Unii Europejskiej – ocenił ukraiński prezydent. Reuters pisze, że Zełenski oczekuje wyraźnego "tak" albo "nie" od Bidena w sprawie Planu Działań na rzecz Członkostwa (Membership Action Plan – MAP) dla Ukrainy.

Prezydent Ukrainy powiedział też, że obecnie wzdłuż ukraińskich granic stacjonuje ponad 90 tysięcy rosyjskich żołnierzy. Ostrzegł, że "jakakolwiek eskalacja może doprowadzić do konfliktu". Prezydent obwinił też Rosję o to, że opóźnia jego spotkanie z Putinem. - Według mnie dziś - nie wiem, z jakiego powodu - opóźniają to spotkanie – wskazał. Wyraził przy tym nadzieję, że wkrótce ustalona będzie data spotkania i ocenił, że jest ono nieuniknione.

"Żadnych umów dotyczących Ukrainy bez Ukrainy"

Jak pisze dziennik "Washington Post", na Ukrainie panuje duży niepokój dotyczący nadchodzącego szczytu Biden-Putin w środę w Genewie. Gazeta notuje, że nawet prezydent Zełenski przyznał podczas konferencji prasowej, że istnieje ryzyko, że podczas spotkania zostaną poruszone "pewne tematy" i on "boi się tej sytuacji".

Jak podkreślił w wypowiedzi dla "WaPo" szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba, dla Ukrainy żelazna zasada brzmi: "żadnych umów dotyczących Ukrainy bez Ukrainy". Dyplomata stwierdził, że nie spodziewa się, by do czegoś takiego doszło podczas szczytu, lecz dodał, że liczy na jasny komunikat Bidena wobec Putina, że "jego agresja przeciwko Ukrainie ma swoją cenę, a Ukraina nie jest sama w tej walce".

- Mamy nadzieję, że prezydent Biden użyje wszelkich dostępnych środków, całej swojej władzy i politycznej wagi jako przywódca wolnego świata, by uświadomić Władimira Putina, że jego wojna przeciwko Ukrainie jest porażką i czas, by po cichu zostawił Ukrainę w spokoju – powiedział Kułeba.

Jak notuje dziennik, mimo że spotkanie Bidena z Putinem prawdopodobnie nie przyniesie żadnego przełomu w stosunkach USA i Rosji, "Ukraina będzie patrzeć z boku z wielkim zainteresowaniem na wszystko, od używanych fraz po język ciała obu liderów".

Autorka/Autor:ft\mtom

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: