Generał Jarosław Kraszewski mówił we "Wstajesz i wiesz" o tym, jak jego zdaniem mogą wyglądać kolejne działania Rosjan w Donbasie. Ocenił, że "to jest kwestia maksymalnie dwóch, trzech dni i Federacja Rosyjska przystąpi do działań na kierunku wschodnim". Stwierdził również, że jeżeli Ukraińcy zastosują dotychczasową technikę i dostaną wsparcie militarne z Zachodu, "Rosjanie poniosą klęskę".
Generał Jarosław Kraszewski, były szef Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, był gościem "Wstajesz i wiesz" w TVN24. Mówił między innymi o sytuacji na wschodzie Ukrainy.
Jego zdaniem "to jest kwestia maksymalnie dwóch, trzech dni i Federacja Rosyjska przystąpi do działań na kierunku wschodnim, tego słynnego Donbasu". - Ponieważ muszą zdążyć na 9 maja na przeprowadzenie defilady zwycięstwa, niestety w Mariupolu - dodał. Jego zdaniem bitwa "będzie znacząco się różnić" od tego, co do tej pory obserwowaliśmy w Ukrainie.
- Do tej pory mieliśmy do czynienia z obserwowaniem maszerujących kolumn podchodzących między innymi do stolicy Ukrainy, do Kijowa. Mieliśmy do czynienia z walkami polegającymi na zacieśnianiu pierścieni okrążających wokół tych głównych aglomeracji miejskich - mówił. Ocenił, że teraz Rosjanie "będą działali na węższym odcinku frontu".
Dodał przy tym, że "będzie to wolne tempo działania". Generał ocenił również, że jeżeli Ukraińcy zastosują technikę wykorzystywaną do tej pory i dostaną wsparcie militarne z Zachodu, to "Rosjanie poniosą klęskę".
Generał: jeśli Rosjanie zaczną ponosić straty, będą bardziej brutalni
Kraszewski ocenił też, że "jeżeli już na samym początku Rosjanie zaczną ponosić kolejne straty, nastąpi intensyfikacja brutalności żołnierzy rosyjskich".
- Śmiem twierdzić, że dojdzie też do intensyfikacji użycia broni chemicznej bądź brudnych bomb - mówił, dodając, że "tak naprawdę nie wiemy, co Rosjanie zabrali z Czarnobyla". Wyjaśniał, że z materiałów radioaktywnych tworzy się "brudne bomby".
Kraszewski o pakiecie z USA. "To jest dość znaczne wsparcie"
Gość TVN24 ocenił też, że nowy amerykański pakiet pomocy wojskowej, wart 800 milionów dolarów i obejmujący m.in. haubice, transportery opancerzone czy śmigłowce, "to jest dość znaczne wsparcie i wzmocnienie dla walczących sił zbrojnych Ukrainy".
- Oczywiście tej amunicji zawsze będzie za mało. Bo jeżeli rozpocznie się tak zwana bitwa o Donbas, tej amunicji będziemy potrzebowali, licząc w dziesiątkach tysięcy sztuk - mówił. Zwracał uwagę, że "znaczące będzie wzmocnienie śmigłowcowe".
- Moim zdaniem Ukraińcy powinni dalej stosować bardzo wysoce manewrowe działania małymi grupami, wpuszczając wojska Federacji Rosyjskiej właśnie w to naturalne skanalizowanie terenu poprzez rzeki, które stanowią prawobrzeżne dopływy do Dniepru i małymi częściami ich powoli rozbijać - mówił generał Kraszewski.
akr/kab
Źródło: TVN24