W nocy z wtorku na środę Rosjanie zaatakowali Ukrainę z użyciem dronów Shahed i rakiet S-300. Ukraińska obrona przeciwlotnicza poinformowała o zestrzeleniu 38 z 42 bezzałogowców. Pociski S-300 spadły na miasto Pokrowsk w obwodzie donieckim. Uszkodzonych zostało 11 wieżowców - podały tamtejsze władze.
W komunikacie ukraińskich sił powietrznych opublikowanym na kanale Telegram podano, że wojska rosyjskie użyły irańskich dronów typu Shahed. Wystrzelono je z południowej Rosji i z okupowanego Krymu.
Rakiety S-300 Rosjanie odpalili z okupowanych terenów obwodu donieckiego na wschodzie Ukrainy.
Pociski spadły na Pokrowsk
Szef władz obwodu donieckiego Wadym Fiłaszkin przekazał w środę nad ranem, że cztery rakiety S-300 spadły na miasto Pokrowsk. W wyniku ataku zostało uszkodzonych 11 wieżowców.
"Atak ten jest kolejnym przypomnieniem, że w obwodzie donieckim nie ma już całkowicie bezpiecznych miejsc" - napisał urzędnik.
Wybuchy w Odessie i Sumach
Ukraińskie siły powietrzne poinformowały w nocy, że drony Shahed, znajdujące się nad obwodami tarnopolskim, rówieńskim i żytomierskim, zmieniły kurs i odleciały w kierunku miasta Starokonstantynów w obwodzie chmielnickim, gdzie mieści się lotnisko wojskowe. W rejonie słyszano kilka eksplozji. Lokalne media informowały, że w części miasta nie ma prądu.
Niebezpiecznie było także w innych regionach. W Sumach drony trafiły w budynki mieszkalne. Informacji o poszkodowanych jak dotąd nie ma.
Mieszkańcy Odessy również słyszeli eksplozje. Cześć miasta została bez prądu.
38 zestrzelonych Shahedów
Ukraińska obrona przeciwlotnicza poinformowała o zestrzeleniu 38 z 42 dronów. Wrogie bezzałogowce zostały strącone nad obwodami: dniepropietrowskim, odeskim, chersońskim, chmielnickim, czerkaskim, charkowskim, winnickim i sumskim.
W nocy ogłaszano alarm przeciwlotniczy ze względu na zagrożenie pociskami balistycznymi w południowych i wschodnich regionach Ukrainy.
Źródło: PAP, Suspilne, nv.ua