Trwa inwazja Rosji na Ukrainę. Brytyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że w rosyjskiej agresji prawdopodobnie uczestniczą najemnicy z rosyjskich prywatnych firm wojskowych. Jak wskazano w analizie, władze w Moskwie niemal na pewno utrzymują z nimi kontakt.
"Doświadczeni najemnicy z rosyjskich prywatnych firm wojskowych (PMC) są prawdopodobnie wysłani do walki na Ukrainie w celu wsparcia rosyjskiej inwazji. Rosyjskie państwo niemal na pewno utrzymuje intensywne kontakty z rosyjskimi PMC, pomimo powtarzanych zaprzeczeń. Rosyjskie PMC były oskarżane o naruszanie praw człowieka w kilku krajach, takich jak Syria, Libia czy Republika Środkowoafrykańska, gdzie działały w interesie rosyjskiego państwa" - napisano.
W aktualizacji nie wyszczególniono z nazwy żadnej z takich firm, ale wymienione kraje wskazują, że chodzi o m.in. o tzw. grupę Wagnera. Także inne źródła mówią, że jej członkowie uczestniczą w rosyjskiej inwazji.
We wtorek ukraiński wywiad przekazał, że "uzupełniając rezerwy wojsk okupacyjnych Rosja włącza do działań bojowych najemników z prywatnych firm wojskowych". "Wiadomo, że udział w działaniach bojowych na terytorium Ukrainy biorą już najemnicy prywatnej firmy wojskowej - grupy Wagnera, którzy wchodzą w skład armii agresora" – napisano w oświadczeniu
Grupa Wagnera to prywatna firma wojskowa powiązana - według mediów - z prokremlowskim biznesmenem Jewgienijem Prigożynem. Od połowy grudnia 2021 roku wagnerowcy są objęci unijnymi sankcjami za tortury, egzekucje i zabójstwa m.in. w Libii, Syrii i Donbasie. O zbrodniach wagnerowców w Syrii informowała w Rosji niezależna "Nowaja Gazieta".
Atak Rosji na Ukrainę. Oglądaj TVN24 w internecie w TVN24 GO
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Nacer Talel/Anadolu Agency/Getty Images