W proteście przeciwko przedłużającej się procedurze azylowej kilkudziesięciu uchodźców w obozie Moria na greckiej wyspie Lesbos podpaliło trzy kontenery, zajmowane przez służby azylowe - podała grecka policja. Nikt nie ucierpiał.
Pracownikom służb azylowych udało się zawczasu opuścić kontenery, które jednak zostały poważnie uszkodzone - poinformowało agencję AFP anonimowe źródło. Trwająca około godziny akcja protestacyjna w obozie Moria rozpoczęła się, gdy około 70 migrantów, w większości Pakistańczyków i Banglijczyków, obrzuciło kamieniami policję i kontenery oraz podpaliło przy użyciu wcześniej podpalonych koców te pomieszczenia zajmowane przez służby azylowe - sprecyzowało źródło. Policja zatrzymała 22 uczestników protestu, ale nie ujawniła ich narodowości. Według rzecznika greckiej policji sytuacja w obozie została opanowana. Europejskie Biuro Wsparcia ds. Azylu (EASO) potwierdziło, że jego personel został ewakuowany z obozu Moria po ataku oraz, że jego pracę zawieszono na jeden dzień.
Imigranci płyną do Europy
W ciągu ostatniej doby na greckie wyspy na Morzu Egejskim przybyło kolejnych 90 uchodźców; ich liczba wzrosła tym samym do 15372 w znajdujących się tam obozach, które mogą przyjąć maksymalnie 7450 osób. Na samej wyspie Lesbos przebywa obecnie 5943 migrantów, przy czym przygotowanych dla nich miejsc jest tylko 3,5 tys. W całej Grecji liczbę migrantów szacuje się na 60 tys.
Autor: kło\mtom / Źródło: PAP