Doodle, okazjonalne rysunki, ikony lub programy, które zastępują tradycyjne logo Google'a w wyszukiwarce, to coraz częściej małe dzieła sztuki. BBC News Magazine sprawdził, kto za nie odpowiada i jak powstają.
Gitara amerykańskiego muzyka jazzowego Paula Lesa, na której można zagrać, gra Pacman i syntezator ku pamięci instrumentalisty Roberta Mooga, to tylko niektóre z ostatnich doodlerów, które pojawiły się na stronie Google.
Ikonki i gry
Jak przypomina BBC, moda na ozdabianie logo popularnej wyszukiwarki zabawnymi obrazkami narodziła się w 1998 roku. Wtedy po raz pierwszy wykorzystano fakt, że w nazwie firmy znajduje się podwojona litera "o". Założyciele Google starali się upamiętnić swoją obecność na jednym z festiwali w Nevadzie. Umieścili więc za drugim "o" postać symbolizującą festiwal. Obecnie artyści posuwają się zdecydowanie dalej, tworząc skomplikowane grafiki, gry i okolicznościowe ikony. Do tej pory powstało ponad tysiąc doodlerów. Upamiętniają okrągłe rocznice ważnych wydarzeń, przypominają o zmarłych sławach świata kultury, nauki. Coraz rzadziej są zwykłymi rysunkami, a stają się bardziej interaktywne, bo po kliknięciu prowadzą do okolicznościowych treści.
Doodlerzy skupiają się na zabawie Większość doodle jest rysowanych ręcznie w małym biurze w Kalifornii. Szef rysowników Ryan Germick tłumaczy, że nie skupia się na tym, że jego prace będą podziwiane przez niewyobrażalną liczbę internautów.
- Ludzkie umysły nie są skonstruowane po to, by zrozumieć, jak miliony ludzi interpretują zjawiska. Dla mnie ważniejsze jest, że mogę rozśmieszyć moich kolegów lub nauczyć się nowej techniki. Wtedy robię swoje - tłumaczy.
Jak mówią pracujący w Google artyści i programiści, działają na granicy rozrywki, sztuki, technologii i designu. - To bardzo cienka granica - wyjaśniają. Inżynier Kris Hom, który współpracuje z Googlem tłumaczy, że doodlery są sposobem na ożywienie i "uczłowieczenie" strony www przeglądarki. Według Germicka, decyzja o tym, co "przykryje" tradycyjne logo Google'a zapada "w demokratyczny sposób" i jest bardziej elementem zaskoczenia niż świętowaniem znanych rocznic. Google nie działa szablonowo. Tak było w przypadku doodla, upamiętniającego 138. rocznicę urodzin brytyjskiego archeologa Howarda Cartera lub z krótkim filmikiem poświęconym Charliemu Chaplinowi (ZOBACZ).
Autor: pk//kdj/k / Źródło: BBC News