Przestępczy proceder mógł doprowadzić do zgonu 12 niemowląt. Wiele dzieci, które przeżyły, ma poważne problemy zdrowotne.
Jak napisał portal Hurriyet Daily News wyniku działań "grupy przestępczej", składającej się z pracowników służby zdrowia, mogły umrzeć "setki dzieci", a skala szkód spowodowana przez szajkę jest jeszcze nieznana.
Cofnięte licencje szpitalom
Lekarze, pielęgniarki i pracownicy pogotowia, chcąc wyłudzić pieniądze z systemu ubezpieczeń społecznych, pozorowali, że stan zdrowia dzieci był dużo gorszy niż w rzeczywistości, dążąc do tego, by niemowlęta były hospitalizowane dłużej, niż tego wymagał ich stan - poinformował portal Duvar.
Według śledczych podejrzani stosowali dwie metody, by pobierać z Systemu Ubezpieczeń Społecznych (SGK) 8 tys. lir tureckich (233 USD) dziennie za pacjenta. Po pierwsze, umieszczano zdrowe noworodki na oddziałach neonatologicznych w prywatnych szpitalach, z którymi współpracowano. Do systemu wprowadzano fałszywe wyniki badań krwi małych pacjentów, by sprawić wrażenie, że dzieci są chore.
Drugi sposób zakładał po prostu przenoszenie dzieci do prywatnych szpitali, w których jednak często nie było wystarczającego sprzętu i zasobów medycznych. Podejrzani mieli w ten sposób uzyskać ponad miliard lir (29,2 mln USD).
W związku z procederem cofnięto licencje 10 prywatnym szpitalom. W sobotę i niedzielę przedstawiciele ministerstwa zdrowia przenieśli małych pacjentów do innych placówek.
- W związku z tą sprawą status podejrzanego ma 47 osób, a 22 z nich trafiło do aresztu - poinformował minister sprawiedliwości Yilmaz Tunc.
Autorka/Autor: mm
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock