Przed sądem w Sztokholmie w poniedziałek ruszył proces sześciu mężczyzn - pięciu obywateli Uzbekistanu oraz jednego Kirgistanu - oskarżonych o przygotowywanie w Szwecji ataku terrorystycznego oraz finansowanie tak zwanego Państwa Islamskiego.
Trzech mężczyzn oskarżonych jest o nabycie i przechowywanie w miejscowości Stroemsund na północy Szwecji 300 kg chemikaliów oraz żrącego kwasu, które - według prokuratury - miały zostać użyte do ataku terrorystycznego.
Podobne substancje zostały wykorzystane w zamach terrorystycznych w Europie, m.in. w 2005 roku w Londynie.
Policja w czasie rewizji lokalu w Stroemsund znalazła także krótkofalówki, maskę przeciwgazową oraz dwa pasy bojowe, w których można nosić amunicję.
Oskarżeni o planowanie zamachu
Głównym oskarżonym jest prowadzący firmę budowlaną 46-letni Uzbek David Idrisson (wcześniej Farkhod Tashmukhamedov Ghulamovich), ojciec 11 dzieci, który otrzymał w Szwecji azyl jako imigrant na podstawie systemu kwotowego.
Prokuratura łączy zarekwirowany sprzęt oraz materiały wybuchowe z publikowanymi przez oskarżonych w mediach społecznościowych zdjęciami potencjalnych miejsc ataku: m.in. dworcem centralnym w Sztokholmie oraz centrum handlowym Mall of Scandinavia. Dowodem ma być także zapis rozmów między mężczyznami na komunikatorach internetowych.
Według aktu oskarżenia trzej mężczyźni wraz z trzema innymi rodakami mieli także finansować "szczególnie groźną" działalność tzw. Państwa Islamskiego. Do odbiorcy w Turcji przesłali łącznie 60 tys. koron (5,8 tys. euro).
Za przygotowywanie ataku terrorystycznego grozi w Szwecji od trzech lat więzienia do dożywocia, a za finansowanie organizacji terrorystycznych do dwóch lat.
Proces ma potrwać do połowy lutego. Mężczyźni nie przyznają się do winy.
W czerwcu ubiegłego roku Uzbek Rachman Akiłow, ubiegający się o status uchodźcy w Szwecji, został skazany na dożywocie za terroryzm. 7 kwietnia ub.r. Akiłow dokonał zamachu w Sztokholmie, taranując ludzi ciężarówką i zabijając pięć osób.
Autor: ft/adso/kwoj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock