Tragedia w Marsylii. W pożarze, który wybuchł w nocy z wtorku na środę, zginęło sześć pensjonariuszek domu spokojnej starości. Wszystkie ofiary prawdopodobnie zatruły się dymem.
Do tragedii doszło w ośrodku "Les Anemones" we wschodniej części francuskiej metropolii śródziemnomorskiej. Sześć starszych kobiet poniosło śmierć, trzy inne zostały ciężko ranne, a około dziesięciu innych osób uległo mniej groźnemu zaczadzeniu. Wszystkich rannych odwieziono natychmiast do szpitala.
Nie zdążyły uciec
Gwałtownie rozprzestrzeniające się płomienie doszczętnie strawiły jeden z pokojów na trzecim piętrze ośrodka i objęły też inne pomieszczenia. Według policji, zniedołężniałe ofiary nie były w stanie samodzielnie uciec z pomieszczenia, co było przyczyną ich śmiertelnego zatrucia dymem.
Na miejscu interweniowało 80 strażaków, którym udało się szybko opanować pożar. Ewakuowano dużą część z blisko 180 pensjonariuszy ośrodka.
Policja bada przyczyny tragedii. Według pierwszych ustaleń, był to nieszczęśliwy wypadek; wyklucza się raczej podpalenie budynku.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org