Szef MSZ Ukrainy Pawło Klimkin wypowiedział się przeciwko wprowadzeniu wiz dla obywateli Rosji. Może to stworzyć problemy dla naszych rodaków między innymi na zajętym przez Rosję Krymie – oświadczył minister, występując w piątek w ukraińskim parlamencie.
- Wprowadzenie wiz nie przyniesie efektu, którego byśmy oczekiwali, a wręcz przeciwnie. Wywoła problemy, które Rosja wykorzysta do prowokacji i polityki ograniczeń wobec obywateli Ukrainy, którzy mieszkają na okupowanych terytoriach i na Krymie. Będzie im trudniej przyjeżdżać na Ukrainę – powiedział szef ukraińskiej dyplomacji.
Optymalne rozwiązanie
Klimkin ocenił, że optymalnym rozwiązaniem są decyzje Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) o kontrolach biometrycznych dla cudzoziemców, którzy wjeżdżają na terytorium Ukrainy.
- Decyzje te zostały podjęte po szczegółowych analizach i uważamy, że są one optymalne. Popierają je zresztą nasi przyjaciele i partnerzy – zaznaczył szef dyplomacji.
W poniedziałek, po posiedzeniu RBNiO, prezydent Petro Poroszenko zapowiedział kontrole biometryczne dla wszystkich cudzoziemców wjeżdżających na Ukrainę, co – jak podkreślił – umożliwi skuteczniejsze zwalczanie terroryzmu.
Sekretarz RBNiO Ołeksandr Turczynow wyjaśnił później, że dane biometryczne pobierane będą na granicach od 1 stycznia 2018 roku. W tym czasie Kijów zamierza także zaostrzyć zasady wjazdu dla obywateli Rosji. Przed przyjazdem na Ukrainę będą oni musieli zarejestrować się w systemach MSZ, poinformować o celu podróży i miejscu pobytu, a następnie zameldować się w tym miejscu – powiedział Turczynow.
Autor: tas\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: wiki (CC BY-SA 1.0) | Dmytro Sergiyenko