"Węgry, Polska i Holandia twierdzą, że odniosły zwycięstwo po szczycie, w którym pozostawiono otwartym uzależnienie wypłat funduszy unijnych od przestrzegania praworządności" - pisze w swoim tekście o unijnym szczycie w Brukseli "New York Times". Inne media, między innymi agencja Reutera, zwracają uwagę na "rozwodnione" sformułowanie dotyczące warunkowości wypłat.
Przywódcy państw Unii Europejskiej uzgodnili porozumienie dotyczące wieloletniego unijnego budżetu oraz pakietu dla gospodarki oferującego dotacje i pożyczki, aby przeciwdziałać skutkom pandemii COVID-19. Porozumienie zakłada powołanie funduszu odbudowy o wartości 750 miliardów euro: 390 miliardów euro będą stanowiły granty, a 360 miliardów euro pożyczki. Wartość budżetu UE na lata 2021-2027 wyniesie 1,074 bln euro.
W porozumieniu dotyczącym finansów wspólnoty znalazły się zapisy dotyczące uzależnienia wypłaty środków unijnych od przestrzegania praworządności. Interpretacja zapisów różni się w przekazie przewodniczącego Rady Europejskiej i premiera Polski Mateusza Morawieckiego.
Porozumienie "ośmieli nacjonalistycznych przywódców w Polsce i na Węgrzech"
Zagraniczne media komentują szczyt w Brukseli, pisząc między innymi o Polsce oraz kwestii uzależnienia wypłat unijnych od praworządności. "Porozumienie Unii Europejskiej w sprawie funduszu naprawczego związanego z pandemią COVID-19 prawdopodobnie ośmieli nacjonalistycznych przywódców w Polsce i na Węgrzech, ponieważ nie ustanawia mechanizmu wiązania wypłaty pieniędzy z normami demokratycznymi" - czytamy w depeszy agencji Reutera.
W tekście stwierdzono, że "przywódcy UE uzgodnili we wtorek w Brukseli rozwodnione sformułowanie warunkowości po tym, jak Warszawa i Budapeszt oparły się ostrzejszemu językowi, który nałożyłby na nich więcej ograniczeń we wdrażaniu polityki, którą inne państwa UE uważają za niedemokratyczną". "Wiele będzie teraz zależeć od tego, jak szybko i zdecydowanie UE - a zwłaszcza Niemcy - podejmie kroki w celu uzgodnienia mechanizmu, który zmusiłby państwa członkowskie do przestrzegania wartości demokratycznych jako warunku otrzymania finansowania - stwierdzili analitycy polityczni" - dodaje Reuters.
Zdaniem agencji uważa się, że "rządząca w Polsce partia Prawo i Sprawiedliwość będzie kontynuować działania zmierzające do zacieśnienia kontroli nad mediami i sądami bez obawy o natychmiastową reakcję finansową ze strony Brukseli". "Pomimo sprzeczności z Komisją Europejską w sprawie reform, które zdaniem władz wykonawczych UE podważyły niezależność polskiego sądownictwa, Polska będzie jednym z największych beneficjentów funduszy unijnych" - zaznacza agencja.
"Obie strony odniosły zwycięstwo"
O "rozwodnionych" sformułowaniach pisze również portal Politico. "Propozycja powiązania finansowania UE z rządami prawa była jedną z najbardziej kontrowersyjnych w negocjacjach, ponieważ Węgry i Polska sprzeciwiły się silnemu powiązaniu" - czytamy w tekście na portalu. "Ostateczne porozumienie rozwodniło wcześniejszy język" - dodano.
Politico cytuje konkluzję szczytu, w której stwierdzono, że "zostanie wprowadzony reżim uwarunkowań w celu ochrony budżetu i UE nowej generacji" z możliwymi sankcjami, które zostaną przyjęte kwalifikowaną większością głosów. "Obie strony odniosły zwycięstwo - upewniając się, że ta walka będzie trwać" - pisze Politico.
"Pozostawiono otwartym uzależnienie wypłat funduszy unijnych od przestrzegania praworządności"
"New York Times" swoją analizę zatytułował "Unia Europejska opóźnia warunki powiązania funduszy z praworządnością". W tekście opartym na depeszy z agencji Reutera zwrócono również uwagę, że nie ma twardych zapisów dotyczących tej kwestii.
"Węgry, Polska i Holandia twierdzą, że odniosły zwycięstwo po szczycie, w którym pozostawiono otwartym uzależnienie wypłat funduszy unijnych od przestrzegania praworządności" - czytamy w tekście. Dodano, że w konkluzji szczytu nie uwzględniono twardych warunków, a pojawiły się sformułowania niejasne.
"Washington Post" pisze z kolei, że "w ostatecznym dokumencie wycofano postanowienia, które powiązały dostęp do funduszy z przestrzeganiem poszanowania praworządności". Dodano, że jest to "osiągnięcie Polski i Węgier", które "były krytykowane wcześniej przez Brukselę, ponieważ ich rządy podkopały niezależność sądownictwa i podjęły działania przeciw oponentom politycznym".
"Węgry i Polska ogłaszają zwycięstwo"
Francuskie media przypominają, że Francja od lat jasno opowiadała się za powiązaniem dostępu do unijnych funduszy od przestrzegania zasad państwa prawa - w 2017 roku prezydent Emmanuel Macron mówił, że Unia Europejska nie jest "supermarketem, gdzie korzysta się ze środków nie szanując funduszy". "Le Monde" cytuje prezydenta Macrona, który miał powiedzieć na szczycie, że "sprawa jest prosta - bez praworządności zero euro".
Francuska prasa przyznaje, że ostateczne porozumienie jest mniej dobitne niż słowa Macrona i dlatego przede wszystkim Węgry i Polska interpretują go inaczej niż inne europejskie kraje. "Węgry i Polska ogłaszają zwycięstwo" - pisze w tytule swojego tekstu "Le Monde". "Francja i Niemcy opowiadały się za zmniejszeniem funduszy europejskich w celu obejścia bardzo uciążliwej procedury sankcji określonej w artykule 7, ale sprzeciw krajów oszczędnych wobec planu naprawy postawił walkę o praworządność na drugim planie, bo francusko-niemiecka para musiała liczyć na wsparcie Grupy Wyszehradzkiej, więc ostateczny tekst jest znacznie bardziej ubogi w porównaniu z wstępnymi projektami" - czytamy w "Le Monde".
Tygodnik "L'Express" pisze, że "przywódcy Unii po raz pierwszy powiązali przyznawanie funduszy europejskich z poszanowaniem zasad demokracji, ale Budapeszt i Warszawa twierdzą inaczej". Ten cytat powtarza również wiele innych francuskich mediów.
Źródło: Reuters, PAP, New York Times, Washington Post