"Przy zamawianiu szczepionek popełniono błędy"

Źródło:
PAP

Opóźnienia w dostawach koncernu AstraZeneca nie będą mieć wpływu na unijny program szczepień i w pierwszym kwartale wszystko będzie na czas - ocenił unijny komisarz do spraw rynku wewnętrznego Thierry Breton. Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans odniósł się natomiast do zarzutów, że Unia Europejska dokonała niesprawiedliwej dystrybucji szczepionek. Przyznał, że w procesie ich zamawiania popełniono błędy.

W piątek brytyjsko-szwedzki koncern AstraZeneca obniżył swoją prognozę dostaw szczepionek przeciw COVID-19 dla krajów Unii Europejskiej do końca pierwszego kwartału do około 30 milionów dawek. Jest to jedna trzecia umownych zobowiązań i spadek o 25 procent w stosunku do zapewnień złożonych przez koncern w lutym, a opiewających na 40 milionów dawek.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Deklaracja koncernu padła jeszcze przed ogłoszeniem przez niektóre kraje wchodzące w skład Europejskiego Obszaru Gospodarczego, że wstrzymują szczepienia z wykorzystaniem preparatu AstraZeneki w związku z powikłaniami u niektórych pacjentów.

CZYTAJ WIĘCEJ: Pytania o szczepionkę AstraZeneki. "Filtrem bezpieczeństwa jest Europejska Agencja Leków"

"W pierwszym kwartale wszystko będzie na czas"

Unijny komisarz ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton w wypowiedzi dla francuskiej stacji radiowej Europe 1 ocenił, że opóźnienia w dostawach koncernu AstraZeneca "nie będą mieć wpływu na unijny program szczepień i w pierwszym kwartale wszystko będzie na czas".

- Pfizer produkuje znacznie więcej niż zaplanował, a to oznacza, że dostarczy nam więcej szczepionek - wyjaśnił Breton. Przyznał jednak, że tego typu opóźnienia, z jakimi obecnie mamy do czynienia ze strony AstraZeneki, są "nie do zaakceptowania".

Kierownictwo AstraZeneki tłumaczyło się kłopotami z zezwoleniami dla partii szczepionek wyprodukowanej w Holandii. Breton potwierdził, że "firma ma kłopoty z dopełnieniem wymogów testowania szczepionek przed dopuszczeniem ich do użytku". Zaapelował do władz koncernu, aby stawiły czoło problemom logistycznym, a personalnie do prezesa Pascala Soriota, który przebywa w Australii, aby wrócił do Europy i zajął się nadzorowaniem produkcji.

Breton, który odwiedził ważniejsze zakłady koncernu, dodał: - Nie będę twierdził, że znam ich fabryki lepiej od prezesa Soriota, ale przynajmniej jestem na miejscu i w nich byłem, czego o nim nie da się powiedzieć.

Zgodnie z umową z Komisją Europejską AstraZeneca zobowiązała się do dostarczenia 27 krajom członkowskim 180 milionów dawek szczepionki w drugim kwartale, co miało dać łącznie 300 milionów dawek od grudnia ubiegłego roku. Jednak już na początku roku koncern zapowiedział, że w drugim kwartale będzie w stanie dostarczyć tylko 90 milionów dawek, czyli połowę zakontraktowanej ilości.

CZYTAJ WIĘCEJ: Reuters: AstraZeneca dostarczy do UE ponad 90 milionów dawek szczepionek mniej w drugim kwartale

Wiceszef KE: przy zamawianiu szczepionek popełniono błędy

W opublikowanym w niedzielę wywiadzie dla niemieckiej gazety "Tagesspiegel am Sonntag" wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans przyznał, że "przy zamawianiu szczepionek na COVID-19 popełniono błędy, zarówno w Brukseli, jak i w państwach członkowskich".

Timmermans przekonywał jednak, że ocenę tego, jak Unia radzi sobie z koronawirusem, należy zostawić na koniec pandemii. - Dopiero wtedy będziemy w stanie zobaczyć, co zrobiliśmy dobrze, a co źle - mówił.

Wiceszef KE dodał, że obecnie najważniejsze jest, by "cała Europa dostała szczepionki". Jego zdaniem w kontekście wspólnych zamówień szczepionek dla krajów UE, jest to w interesie także bogatszych krajów europejskich.

Dostawy szczepionek na COVID-19 do krajów członkowskich

Wywiadz z Timmermansem ukazał się dwa dni po tym, jak kanclerz Austrii Sebastian Kurz powiedział, że szczepionki przeciwko COVID-19 nie są dostarczane do krajów Unii Europejskiej zgodnie z przyjętymi ustaleniami, czyli proporcjonalnie do liczby ludności poszczególnych państw. Dodał, że kilka krajów, takich jak Malta, Dania i Holandia dostało, w stosunku do swojej populacji, znacznie więcej dawek niż inne, takie jak Bułgaria czy Chorwacja.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kanclerz Austrii o unijnym "bazarze" i dysproporcjach w dostawach szczepionek. "Różnice jeszcze się pogłębią" >>>

W piątek szefowie rządów Austrii, Słowenii, Czech, Łotwy i Bułgarii wystosowali list do przewodniczącego Rady Europejskiej Charles'a Michela oraz przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, w którym wzywają ich do najszybszego zorganizowania unijnego szczytu na temat dystrybucji szczepionek wśród państw UE. Do ich postulatów dołączyła później Chorwacja.

CZYTAJ WIĘCEJ: "Nie są realizowane na równych zasadach". Pięć krajów chce unijnego szczytu w sprawie dostaw szczepionek

Holandia i Malta odrzuciły oskarżenia Kurza, że dostały nieproporcjonalnie więcej szczepionek w stosunku do swojej populacji. Maltański minister zdrowia Chris Fearne powiedział, że szczepionki dla jego kraju zostały nabyte zgodnie z porozumieniem z UE. W podobnym duchu wypowiedziało się holenderskie ministerstwo zdrowia dla agencji dpa. - Trzymamy się uzgodnień - oświadczył resort.

Szczepionki przeciwko COVID-19PAP/Maciej Zieliński

Autorka/Autor:akw, akr

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: