Ofensywa syryjskiej armii. Niepokój Turcji, wzywa ambasadorów


Do MSZ Turcji wezwano we wtorek ambasadorów Rosji i Iranu, gdzie wyrażono im zaniepokojenie z powodu "naruszenia zawieszenia broni w strefie deeskalacji w (prowincji) Idlib" przez siły reżimu syryjskiego - podał Reuters, powołując się na źródło w resorcie.

Władze Turcji poprosiły ambasadorów o zmuszenie rządu w Damaszku do "zaprzestania naruszeń granic" wyznaczonych przez "strefy deeskalacji". - Starcia między rebeliantami a wojskiem syryjskim w Idlibie niweczą wysiłki w celu osiągnięcia pokojowego rozwiązania (konfliktu) - oświadczył szef tureckiego MSZ Mevlut Cavusoglu.

W ostatnich dniach wojsko syryjskie odbiło z rąk bojowników związanej z Al-Kaidą grupy Hajat Tahrir asz-Szam (HTS) tereny na południe od miasta Abu ad-Duhur w prowincji Idlib. Reżim w Damaszku wielokrotnie zaznaczał, że ma pełne prawo do interwencji militarnej na terenie całej Syrii.

Wcześniej we wtorek prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył, iż Ankara zamierza kontynuować operację wojskową "Tarcza Eufratu" w kantonie Afrin i dystrykcie Manbidż w północnej Syrii. Regiony te kontrolują dowodzone przez Kurdów Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF).

Oblężona Wschodnia Guta

Tymczasem Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało we wtorek, że co najmniej 24 cywilów, w tym dziesięcioro dzieci, zginęło we wtorek w nalotach i ostrzałach w enklawie rebeliantów Wschodnia Guta w pobliżu Damaszku oraz w samej stolicy Syrii.

Bombardowań enklawy dokonało syryjskie i rosyjskie lotnictwo. W odpowiedzi rebelianci ostrzelali dwie dzielnice kontrolowanego przez siły reżimu Baszara al-Asada Damaszku, w wyniku czego zginęły cztery osoby.

Opanowana przez rebeliantów Wschodnia Guta, położona na północny wschód od stolicy, jest jednym z kilku obszarów wokół Damaszku, które są oblężone i odcięte od świata przez siły rządowe. Enklawa jest obecnie pod kontrolą ugrupowania Ahrar asz-Szam, wchodzącego w skład jednoczącej oddziały syryjskiej opozycji konfederacji Front Islamski.

Pod koniec grudnia organizacja Międzynarodowego Czerwonego Krzyża przeprowadziła ewakuację chorych ze Wschodniej Guty. Sytuacja ok. 400 tys. cywilów zamkniętych w enklawie jest dramatyczna.

"Strefy deeskalacji" w Syrii

Rosja, Turcja i Iran w styczniu 2017 roku uzgodniły w Astanie porozumienie umożliwiające ustanowienie "stref deeskalacji" zapewniających zaprzestanie walk w niektórych regionach Syrii. W tym kontekście Turcja rozmieściła oddziały w zbuntowanej prowincji Idlib w północno-zachodniej Syrii. Strony uzgodniły również trójstronny mechanizm monitorowania i egzekwowania zawieszenia broni, pozwalający im na natychmiastową reakcję na wszelkie przypadki naruszenia rozejmu.

Rosja i Iran wspierają prezydenta Syrii Baszara el-Asada, natomiast Turcja pomaga rebeliantom usiłującym go obalić.

Autor: mm\mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: