- Spotkanie państw koalicji chętnych odbyło się z inicjatywy prezydenta Francji Emmanuela Macrona.
- Rozmowy przywódców skupiały się na gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy. Po ustaleniach rozpoczęła się wideokonferencja z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
- W ocenie premiera Wielkiej Brytanii Keira Starmera w trakcie czwartkowych rozmów w Paryżu podjęto "niezłomne decyzje".
- Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podsumował rozmowy we wpisie w mediach społecznościowych.
- Po zakończonych rozmowach europejskich liderów premier Donald Tusk spotkał się z Macronem. Tematem rozmów miała być m.in. kwestia umowy UE-Mercosur.
Spotkanie koalicji było organizowane w formacie hybrydowym. Część rozmówców uczestniczyła w nim przez łącze wideo. Spotkaniu przewodniczył prezydent Francji Emmanuel Macron oraz premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer. Obecny był prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który w Paryżu przebywa od środowego wieczora.
W rozmowach wzięli udział między innymi premier Donald Tusk, premier Belgii Bart De Weve, prezydent Finlandii Alexander Stubb, premier Danii Mette Frederiksen, szef Rady Europejskiej Antonio Costa i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, a także wysłannik administracji prezydenta USA Steve Witkoff.
Sekretarz generalny NATO Mark Rutte dołączył na wideokonferencji.
Zdalnie, jak relacjonował dziennikarz TVN24 Maciej Sokołowski, połączyć się mieli również przedstawiciele Kanady, Australii, Japonii, Nowej Zelandii.
Trump z apelem do przywódców
Przed godziną 15 Pałac Elizejski poinformował, że rozpoczęła się wideokonferencja z udziałem prezydenta USA Donaldem Trumpem. W jej trakcie prezydent Stanów Zjednoczonych powiedział europejskim liderom, aby przestali kupować rosyjską ropę - poinformował Biały Dom.
Podkreślił, że zakupy rosyjskich surowców wspierają finansowanie wojny. Dodał, że Europa powinna wywrzeć presję na Chiny, które wspierają rosyjskie wysiłki wojenne.
To pierwsze spotkanie koalicji chętnych po sierpniowym szczycie w Waszyngtonie, na którym przywódcy europejscy i Zełenski rozmawiali z prezydentem USA.
Starmer o gwarancjach dla Ukrainy: podjęto niezłomne zobowiązanie
Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer poinformował po rozmowach liderów koalicji chętnych, że jej członkowie dostarczą Ukrainie rakiety dalekiego zasięgu, aby wzmocnić potrzeby wojskowe Kijowa.
Starmer podkreślił, że nie można ufać przywódcy Rosji Władimirowi Putinowi, który nadal opóźnia rozpoczęcie rozmów pokojowych i jednocześnie przeprowadza ataki na Ukrainę.
Omawiając plany militarne tzw. koalicji chętnych, brytyjski premier podkreślił, że "grupa ta złożyła niezłomne zobowiązanie wobec Ukrainy, mając poparcie prezydenta USA Donalda Trumpa". W jego opinii "teraz jest jasne, że (koalicja chętnych) musi pójść jeszcze dalej, aby wywrzeć presję na Putina i doprowadzić do zaprzestania działań wojennych".
Zełenski o ustaleniach koalicji chętnych
Przebieg rozmów koalicji chętnych skomentował Zełenski. Podkreślił, że omówiono "szczegółowo gotowość każdego kraju do wzniesienia wkładu w zapewnienie bezpieczeństwa na lądzie, morzu, w powietrzu i w cyberprzestrzeni Ukrainy".
"Podzielamy ten sam pogląd, że Rosja dokłada wszelkich starań, aby przeciągnąć proces negocjacji i przedłużyć wojnę. Należy zwiększyć wsparcie dla Ukrainy, a presja na Rosję musi zostać zintensyfikowana. Trwają przygotowania do 19. pakietu sankcji UE"- napisał prezydent Ukrainy na platformie X.
Dodał, że nad sankcjami pracuje także Japonia. Zełenski podziękował państwom koalicji chętnych oraz prezydentowi Trumpowi "za wszystkie wysiłki, aby zakończyć wojnę".
Szef kancelarii prezydenta Ukrainy Andrij Jermak powiadomił, że delegacja jego kraju rozmawiała w stolicy Francji ze specjalnym wysłannikiem prezydenta USA Steve'em Witkoffem w sprawie gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy.
Tusk rozmawiał z Macronem
Po rozmowach koalicji chętnych premier Tusk spotkał się z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem.
Tusk zapowiedział w środę, że w rozmowie w cztery oczy poruszy kwestie tego, jak łagodzić skutki umowy handlowej Unii Europejskiej z krajami Mercosur (Argentyną, Brazylią, Paragwajem i Urugwajem).
Poinformował też, że będzie rozmawiał z szefową KE na temat mechanizmów obronnych w przypadku zakłóceń na rynku spowodowanych sprowadzaniem produktów rolnych z krajów Mercosur.
Pałac Elizejski o spotkaniu
Głównym przesłaniem czwartkowego spotkania - jak zapowiadał Pałac Elizejski - miało być to, że kraje europejskie są nie tylko chętne i zdolne, ale też gotowe zapewnić gwarancje bezpieczeństwa Ukrainie. Zapowiadano dotąd, że gwarancje te wejdą w życie w razie ogłoszenia rozejmu w wojnie w Ukrainie. W tym kontekście dyskutowano o siłach reasekuracyjnych, które miałyby zostać rozmieszczone w Ukrainie po rozejmie. Nie byłby to kontyngent pokojowy, obecny na linii rozgraniczenia walczących stron, lecz siły, które byłyby dowodem długoterminowego wsparcia i miałyby charakter odstraszania potencjalnej agresji rosyjskiej.
- W czwartek oczekujemy potwierdzenia schematu, w ramach którego koalicja chętnych rzeczywiście ma wsparcie Stanów Zjednoczonych, by zagwarantować bezpieczeństwo Ukrainy - mówił przed spotkaniem doradca prezydenta Emmanuela Macrona. - Wkład, który mamy dzisiaj, wystarcza, by móc powiedzieć Amerykanom, że jesteśmy gotowi wziąć na siebie zobowiązania pod warunkiem, że oni podejmą swoje, to znaczy dadzą partnerom europejskim "backstop" (zabezpieczenie misji europejskiej - red.) - dodawał.
Trump mówił w sierpniu, że wesprze europejskie wysiłki, i zadeklarował gotowość koordynowania działań. Biały Dom wyklucza przy tym wysłanie żołnierzy amerykańskich do Ukrainy.
Macron powiedział w środę podczas spotkania z Zełenskim i przed spotkaniem koalicji chętnych, że tematem narady będzie praca przeprowadzona od czasu szczytu w Waszyngtonie. Podkreślił, że prace przygotowawcze zostały zakończone.
Autorka/Autor: asty,js/akw
Źródło: PAP, Reuters, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: x.com/PremierRP