Przyszedł do urzędu z toporkiem, chciał wypłaty pieniędzy

Na miejscu interweniowała policja (zdjęcie ilustracyjne)
Brodnica (woj. kujawsko-pomorskie)
Źródło: Google Earth
W Brodnicy (Kujawsko-Pomorskie) 44-latek przyszedł do urzędu z toporkiem. Najpierw pojawił się w centrum usług społecznych, a później w urzędzie miasta. Na urzędnikach chciał wymusić wypłatę świadczenia. Mężczyzna został zatrzymany. Niebawem usłyszy zarzuty.

Do zdarzenia doszło w Brodnicy. 44-latek najpierw przyszedł z toporkiem do centrum usług społecznych.

- Nikomu nie groził, a następnie wyszedł na zewnątrz. Na miejscu pojawili się policjanci, którzy obezwładnili go. Policjanci rozpytali pracowników. Wykluczono groźby. Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych za zakłócenie spokoju - powiedział młodszy aspirant Paweł Dominiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Brodnicy.

Na tym jednak nie koniec. Kolejnym jego celem okazał się urząd miasta. Mężczyzna wszedł tam również z toporkiem i zażądał od urzędników wypłaty świadczenia.

- Mężczyzna pojawił się w urzędzie miasta, gdzie przy pomocy toporka usiłował wymusić dla siebie świadczenie socjalne, po czym szybko wyszedł. Po jego wyjściu z urzędu pracownicy wezwali policję. Policjanci po penetracji miasta zatrzymali 44-latka i osadzili w areszcie - dodał policjant.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: