Były współpracownik służb specjalnych USA Edward Snowden ścigany przez amerykański wymiar sprawiedliwości za ujawnienie tajnych informacji zdecydowanie zaprzeczył, jakoby przekazywał informacje rządom Rosji i Chin - pisze w środę brytyjski "Guardian".
Dziennikarz "Guardiana" Glenn Greenwald napisał, że rozmawiał ze Snowdenem w weekend, a także we wtorek wieczorem i ten miał kategorycznie zdementować pogłoski, że przekazał dane Moskwie czy Pekinowi.
"Nigdy nie przekazałem żadnej informacji żadnemu rządowi, żaden rząd też nie brał nigdy niczego z moich laptopów" - powiedział cytowany w "Guardianie" Snowden.
Wiedza Snowdena
Sugestie, że Chiny przejęły zawartość laptopów Snowdena pojawiły się 24 czerwca w amerykańskim dzienniku "The New York Times". Przy czym, jak podkreśla brytyjska gazeta, były to doniesienia z anonimowych źródeł. Po wyjeździe z USA były pracownik amerykańskiej Narodowej Agencji Bezpieczeństwa (NSA) Edward Snowden ujawnił dokumenty, z których wynika, że NSA i inne służby monitorowały i gromadziły dane dotyczące rozmów telefonicznych i aktywności w internecie obywateli USA oraz cudzoziemców. 23 czerwca Snowden przyleciał z Hongkondu do Moskwy. Tymczasem władze amerykańskie unieważniły jego paszport, oskarżając go o zdradę tajemnic i szpiegostwo. Według źródeł dyplomatycznych Snowden wciąż przebywa w strefie tranzytowej moskiewskiego lotniska Szeremietiewo. Wystąpił o azyl polityczny w wielu państwach. Pozytywnie na jego prośbę odpowiedziały lewicowe władze Nikaragui, Boliwii i Wenezueli, skonfliktowane ze Stanami Zjednoczonymi. Dziennikarz "Guardiana" nie ujawnił, gdzie jest Snowden i dokąd zamierza się udać.
Autor: //gak / Źródło: PAP