Dziewięciolatek z Polski zginął na Słowacji po zderzeniu z narciarką

Źródło:
noviny.sk
Do wypadku doszło na stoku w Demianowskiej Dolinie na Słowacji
Do wypadku doszło na stoku w Demianowskiej Dolinie na Słowacji
TVN24
Do wypadku doszło na stoku w Demianowskiej Dolinie na SłowacjiTVN24

Dziewięcioletni chłopiec z Polski zmarł po zderzeniu z 39-letnią narciarką na stoku na Słowacji - poinformował słowacki portal noviny.sk. Chłopiec krótko po zderzeniu stracił przytomność, a lekarze musieli podjąć reanimację jeszcze na stoku. Mimo podjętych działań dziecka nie udało się uratować. 39-latka doznała urazu kręgosłupa i została przetransportowana do szpitala. 

Do wypadku doszło w piątek po południu na stoku w Demianowskiej Dolinie w północnej części kraju, w Niżnych Tatrach. Słowacka policja poinformowała w mediach społecznościowych, że "w bliżej nieustalonych okolicznościach zderzyło się dwóch narciarzy".

Więcej informacji podał portal noviny sk. Przekazł, że do wypadku doszło na tamtejszej trasie zjazdowej. Chłopiec przebywał z rodziną na wycieczce. Według relacji świadków młody narciarz uderzył w kobietę od tyłu. Po przybyciu na miejsce policji chłopiec był jeszcze przytomny, ale chwilę później stracił przytomność, a lekarze musieli podjąć reanimację jeszcze na stoku. Mimo podjętych działań dziecka nie udało się uratować.

Portal podał, że 39-letnia Słowaczka doznała urazu kręgosłupa i została przetransportowana do szpitala. 

Autorka/Autor:js, mjz

Źródło: noviny.sk

Źródło zdjęcia głównego: Google Maps