Sąd w Arabii Saudyjskiej skazał na karę śmierci dwóch szyitów zatrzymanych podczas antyrządowych protestów. Trzeci uczestnik demonstracji usłyszał wyrok 25 lat więzienia - podała agencja prasowa SPA.
W Arabii Saudyjskiej, gdzie szyici skarżą się na dyskryminację ze strony sunnickich władz, obecnie sądzonych jest wielu demonstrantów zatrzymanych podczas antyrządowych wystąpień. Według sądu w Dżuddzie, na zachodzie królestwa, dwóch szyitów było zaangażowanych w "tworzenie grupy terrorystycznej". Zostali także skazani za "atak na siły bezpieczeństwa oraz dobra publiczne i prywatne".
Jednego z mężczyzn uznano również za winnego organizowania demonstracji w szyickiej wsi Awamija w Prowincji Wschodniej, strzelania do sił bezpieczeństwa i wykonywania graffiti krytykującego władze. Obrońcy skazanych mogą w ciągu 30 dni odwołać się od wyroków.
Protesty szyitów
Protesty w Prowincji Wschodniej, zamieszkanej w większości przez szyitów, rozpoczęły się w 2011 roku. W 2012 roku stały się one gwałtowniejsze. Od tego czasu w starciach między policją a demonstrantami zginęły 24 osoby, w tym co najmniej czterech policjantów - twierdzą saudyjscy aktywiści. Spośród 950 osób zatrzymanych podczas protestów 217 nadal przebywa w aresztach. W Arabii Saudyjskiej sądy często orzekają karę śmierci, ale głównie wobec osób skazanych za gwałt, zabójstwo, apostazję, rozboje czy handel narkotykami.
Dyskryminowany milion
Przeprowadzony w 2001 r. urzędowy spis ludności ustalił liczbę mieszkających w Arabii Saudyjskiej szyitów na nieco ponad milion, ale według źródeł eksperckich jest ich dwa razy więcej. Skarżą się oni na trudności w uzyskaniu pracy i wyższego wykształcenia, niedoinwestowanie zamieszkanych przez nich terenów oraz częste zamykanie ich obiektów kultu religijnego. Rząd twierdzi natomiast, że nie podejmuje wobec szyitów żadnych praktyk dyskryminacyjnych. Królestwo Arabii Saudyjskiej ma ponad 27 milionów mieszkańców.
Autor: mtom\kwoj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia