Liczba śmiertelnych ofiar wystąpienia wirusowego schorzenia dróg oddechowych MERS w Korei Południowej wzrosła do siedmiu, a liczba chorych - do 95 - poinformowało we wtorek południowokoreańskie ministerstwo zdrowia.
Najnowszy zgon dotyczy 68-letniej kobiety, która zaraziła się w trakcie pobytu w szpitalu w Seulu od leczonego na MERS pacjenta.
Według resortu zdrowia, od poniedziałku zarejestrowano osiem nowych przypadków zapadnięcia na MERS, co zwiększyło łączną liczbę zachorowań do 95. Jest to jednak znaczny spadek w porównaniu z 23 nowymi przypadkami zgłoszonymi dzień wcześniej.
Groźniejszy od SARS
Wirusa MERS stwierdzono w Korei Południowej po raz pierwszy w maju u mężczyzny, który powrócił z podróży na Bliski Wschód.
Wirus MERS (Middle East Respiratory Syndrome - Bliskowschodni Zespół Niewydolności Oddechowej) podobny jest do wirusa SARS (Severe Acute Respiratory Syndrome - Zespół Ostrej Ciężkiej Niewydolności Oddechowej), który w latach 2002 - 2003 zabił na świecie ok. 800 osób. MERS może wywoływać kaszel, gorączkę i zapalenie płuc.
Wskaźnik zgonów w przypadku MERS jest znacznie wyższy niż śmiertelność osób chorych na SARS. Jak podaje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), 38 proc. zakażonych wirusem MERS umiera. Nie istnieje żadna zwalczająca tego wirusa szczepionka.
Do tej pory MERS wystąpił w ponad 20 krajach. Większość zachorowań odnotowano w Arabii Saudyjskiej - od 2012 roku zmarło tam ponad 400 osób zakażonych tym wirusem.
Autor: fil/tr / Źródło: PAP