Jednostki armii syryjskiej (SAA) zdobyły miasto Dajr az-Zaur, jeden z ostatnich bastionów tak zwanego Państwa Islamskiego (IS) we wschodniej Syrii - poinformowało w nocy z czwartku na piątek opozycyjne Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Z kolei irackie źródła wojskowe poinformowały o wkroczeniu armii do miasta Al Kaim przy granicy z Syrią.
"Od czwartku Dajr az-Zaur jest znowu pod całkowitą kontrolą sił rządowych" - podało Obserwatorium.
Wsparcie z powietrza
Armia syryjska zdobyła miasto głównie dzięki wsparciu rosyjskich sił powietrznych. Dajr az-Zaur, które było w rękach dżihadystów od 2014 roku, jest - podobnie jak prowincja o tej samej nazwie, jednym z głównych ośrodków wydobycia ropy naftowej i gazu w Syrii. Jego strategiczne znaczenie wynika również z położenia niedaleko granicy z Irakiem Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka Państwo Islamskie kontroluje jeszcze około 40 proc. prowincji Dajr az-Zaur.
Poddadzą się albo zginą
"Kalifat" kurczy się także w Iraku. W piątek irackie źródła wojskowe poinformowały o wkroczeniu sił rządowych do znajdującego się na granicy z Syrią miasta Al Kaim - jednego z ostatnich bastionów tzw. Państwa Islamskiego w tym kraju.
Jak podała agencja Reutera, w wojskowej operacji odbijania miasta z rąk dżihadystów obok regularnych oddziałów irackiej armii uczestniczą elitarne jednostki antyterrorystyczne, sunnickie milicje plemienne oraz wspierane przez Iran szyickie Oddziały Mobilizacji Ludowej (PMF).
- Bojownicy (IS - red.) muszą wybrać między śmiercią, a poddaniem się - zapowiedział w zeszłym tygodniu premier Iraku Hajdar al-Abadi, ogłaszając ofensywę sił rządowych na ziemie kontrolowane przez dżihadystów na zachodzie kraju.
Po odbiciu z rąk tzw. Państwa Islamskiego dystryktu Hawidża w prowincji Kirkuk, zachodnia część prowincji Al-Anbar z miastami Rawa i Al-Kaim nad Eufratem to ostatnie tereny znajdujące się jeszcze w rękach dżihadystów w Iraku.
Autor: mart/adso / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock