Jedną z sześciu ofiar poniedziałkowego samobójczego ataku na afgańsko-amerykański patrol w pobliżu bazy Bagram w Afganistanie była mjr Adrianna Vorderbruggen - jedna z pierwszych lesbijek w amerykańskiej armii, która przyznała się do swojej orientacji seksualnej i zawarła małżeństwo ze swoją partnerką.
Oficer amerykańskich sił powietrznych Adrianna Vorderbruggen dowodziła rutynowym patrolem złożonym z żołnierzy afgańskich i amerykańskich, który sprawdzał okolice bazy lotniczej Bagram w Afganistanie. Samobójczy atak przeprowadził zamachowiec jadący na motocyklu - podał portal The Daily Beast powołując się na amerykański departament obrony.
Był to najtragiczniejszy atak na siły amerykańskie w 2015 roku.
Pierwsze takie małżeństwo
36-letnia major Adrianna Vorderbruggen była pierwszą przyznającą się do swojej orientacji lesbijką w amerykańskiej armii, która zginęła w akcji.
Została zakwalifikowana do Biura ds. Dochodzeń Specjalnych (OSI) sił powietrznych USA, głównego departamentu prawnego amerykańskiego lotnictwa. Była też pierwszą agentką OSI zabitą podczas wykonywania obowiązków służbowych.
Rodzina Adrianny Vorderbruggen - jej żona Heather i ich syn Jacob - mieszkają w Waszyngtonie. Tam kobiety pobrały się w czerwcu 2012 roku, rok po zlikwidowaniu w amerykańskiej armii polityki "nie pytaj, nie mów" (Don't ask, don't tell), która dotyczyła homoseksualnych żołnierzy i rekrutów. Zabraniała ona osobom ujawniającym i demonstrującym homoseksualizm odbywania służby w amerykańskich siłach zbrojnych.
Ofiary ataku
Inną ofiarą poniedziałkowego ataku jest 45-letni sierżant Joseph Lemm, były policjant z Nowego Jorku, który na ochotnika zapisał się do straży Air National Guard. Była to jego trzeci misja w strefie wojennej.
Pozostałe ofiary to również sierżanci: 31-letni Louis Bonacasa, 28-letni Michael Cinco, 30-letni Peter Taub oraz 30-letni Chester McBride.
Największa baza lotnicza
Bagram to jedna z głównych amerykańskich baz lotniczych, położona w odległości ok. 40 km od stolicy Afganistanu Kabulu. Przebywa tam 9800 amerykańskich żołnierzy, którzy pozostali w Afganistanie, kiedy w zeszłym roku siły międzynarodowe zakończyły tam operacje bojowe.
Talibowie, którzy przyznali się do ataku, od 14 lat atakują siły amerykańskie i żołnierzy z krajów biorących udział w operacjach wojskowych w Afganistanie. W 2015 roku nasilili swoje ataki, powodując zwiększenie liczby zabitych i rannych wśród afgańskiego wojska.
Od 2001 roku, gdy rozpoczęła się operacja militarna w Afganistanie, z rąk Talibów zginęło ponad 2300 amerykańskich żołnierzy, jednak liczba zabitych drastycznie spadła wraz z chwilą zakończenia operacji i wycofania amerykańskich sił zbrojnych z tego kraju.
Autor: asz\mtom / Źródło: reuters, pap
Źródło zdjęcia głównego: Hedayatullah Amid PAP / EPA, thedailybeast.com