Sekretarz bezpieczeństwa wewnętrznego USA Kristi Noem odwiedziła megawięzienie w Salwadorze, do którego przetransportowano deportowanych z USA Wenezuelczyków. Ostrzegła, by przestępcy przebywający w jej kraju nielegalnie "wyjechali teraz", bo inaczej trafią do tego zakładu karnego.
W środę Kristi Noem przybyła z wizytą do Salwadoru i pojawiła się w megawięzieniu - Centrum Odosobnienia Terroryzmu (CECOT) w mieście Tecoluca. Po obiekcie amerykańską sekretarz bezpieczeństwa wewnętrznego oprowadził salwadorski minister sprawiedliwości i bezpieczeństwa publicznego Gustavo Villatoro Funes. Oboje podpisali też memorandum w sprawie współpracy, które, jak napisał minister - ma zapewnić sprawniejszą wymianę informacji w sprawie przestępców.
Noem w serwisie X opublikowała nagranie, na którym stoi przed jedną z cel, pełną półnagich, wytatuowanych mężczyzn, członków gangów, i dziękuje salwadorskim władzom za "sprowadzenie terrorystów i uwięzienie ich". Ostrzegła, że megawięzienie jest tylko "jednym z narzędzi", jakie USA posiadają. "Wraz z prezydentem Trumpem mamy jasny komunikat dla popełniających przestępstwa nielegalnych imigrantów: wyjedźcie teraz. Jeśli nie wyjedziecie, znajdziemy was, aresztujemy i możecie skończyć w tym salwadorskim więzieniu" - napisała.
Deportacje do Salwadoru
Stany Zjednoczone zawarły z Salwadorem umowę, na mocy której deportują do tego kraju część migrantów oskarżonych o przestępstwa. Dotąd Salwador przyjął 238 domniemanych członków wenezuelskiego gangu Tren de Aragua i 22 członków gangu MS-13. Deportacje były możliwe na mocy przepisów z XVIII wieku - ustawy "Alien Enemies Act" (o zagranicznych wrogach), na którą 15 marca powołał się Donald Trump. Zakłada ona ekspresową deportację cudzoziemców z pominięciem normalnych procedur i pozwala na wydalenie obywateli państw prowadzących wojnę ze Stanami Zjednoczonymi.
Megawięzienie w Salvadorze
Megawięzienie otwarto w 2023 roku około 70 kilometrów od stolicy kraju San Salvador, w ramach prowadzonej przez prezydenta Nayiba Bukele "wojny z gangami". Pierwsi więźniowie trafili do CECOT w lutym 2023 roku. Wówczas Bukele pokazał wstrząsające nagranie z pierwszego transportu osadzonych: niemal wszyscy ogoleni byli na łyso, bosi, prawie nadzy, z rękami za głową i zgięci w pół.
Więzienie może pomieścić nawet 40 tysięcy osób i jest największym takim zakładem obu Ameryk. Administracja Trumpa podkreślała, że do więzienia trafią "najgorsi z najgorszych" przestępców, choć jak wskazuje CNN, nie przedstawiła konkretnych dowodów na to, że wszystkie te osoby przynależą do gangów.
Megawięzienie zajmuje obszar siedmiu stadionów piłkarskich. Kompleks otaczają trzy pierścienie ogrodzeń. Zewnętrzny mur ma dziewięć metrów wysokości. Na nim jest trzymetrowe ogrodzenie z siatki - pod napięciem 15 tysięcy wolt. Jak pisało BBC, więzienie składa się z ośmiu ogromnych budynków. Każdy z nich ma 32 cele o powierzchni około 100 metrów kwadratowych. Cele mają tylko dwie umywalki i dwie toalety.
Eksperci zwracają uwagę, że Salwador, który jeszcze w 2015 roku uznawany był za światową stolicę morderstw, do 2023 roku stał się jednym z najbezpieczniejszych państw, a liczba zabójstw spadła o 70 procent. W rezultacie kraj ma teraz najwyższy odsetek osadzonych w więzieniach. Organizacje praw człowieka twierdzą, że do więzień oprócz przestępców trafiło wiele niewinnych osób i informowały, że niektórzy z przetrzymywanych mieli być poddawani "okrutnemu, nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu".
Źródło: Reuters, BBC, CNN, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Alex Brandon/Associated Press/East News