Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow przekazał, że Rosja "uważnie analizuje oświadczenia" po rozmowach USA-Ukraina. Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa oznajmiła, że "kształtowanie stanowiska Rosji odbywa się w samej Rosji". Przewodniczący komisji spraw zagranicznych Dumy Państwowej Konstantin Kosaczow powiedział, że jakiekolwiek porozumienie dotyczące Ukrainy "zostanie przyjęte na warunkach Rosji, a nie USA". W czasie rozmów i w nocy po nich Rosja cały czas atakowała terytorium Ukrainy, zabijając i raniąc cywilów.
Ukraina zgodziła się we wtorek podczas rozmów w Dżuddzie na amerykańską propozycję natychmiastowego 30-dniowego zawieszenia broni. Stany Zjednoczone zapowiedziały z kolei wznowienie przerwanej pomocy wojskowej dla tego kraju. Obie strony zgodziły się też podpisać umowę surowcową.
Prezydent USA Donald Trump poinformował po rozmowach w Dżuddzie, że już w środę dojdzie do rozmów z Rosją na temat zawieszenia broni i wyraził nadzieję, że Moskwa przyjmie propozycję rozejmu. Sugerował, że sam również będzie rozmawiał z Władimirem Putinem jeszcze w tym tygodniu.
PRZECZYTAJ O NAJWAŻNIEJSZYCH USTALENIACH ROZMÓW
Rozmowy pokojowe w cieniu rosyjskich ataków
W czasie rozmów w Arabii Saudyjskiej w sprawie porozumienia pokojowego, a także w nocy z wtorku na środę, rosyjskie drony zaatakowały szereg miast w Ukrainie. Odłamki zestrzelonych bezzałogowców spadały na prywatne budynki. W wielu miejscach wybuchły pożary.
W środę nad ranem rakieta balistyczna uderzyła w Krzywy Róg w obwodzie dniepropietrowskim. Lokalne władze poinformowały, że w wyniku ataku zginęła kobieta, co najmniej dziewięć osób zostało rannych.
CZYTAJ też: Zmasowany atak na Moskwę. Sztab generalny ujawnia, co było celem
Komentarze z Moskwy
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, komentując rozmowy delegacji USA i Ukrainy w Arabii Saudyjskiej, przekazał, że Moskwa "uważnie analizuje oświadczenia" złożone po nich. Zaapelował także do dziennikarzy, "aby nie wybiegać w przyszłość" w kwestii 30-dniowego zawieszenia broni, na które zgodził się Kijów.
Pieskow powiedział, że Kreml oczekuje na szczegółowe informacje na temat treści rozmów, które odbyły się w Dżuddzie, za pośrednictwem różnych kanałów dyplomatycznych. - Najpierw musimy otrzymać te informacje. W najbliższych dniach zaplanowaliśmy również kontakty z Amerykanami, podczas których spodziewamy się uzyskać pełne dane - dodał rzecznik Kremla.
Rozmowy w Dżuddzie komentowała również rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa. - Kształtowanie stanowiska Rosji nie odbywa się za granicą z powodu pewnych porozumień lub wysiłków niektórych stron. Kształtowanie stanowiska Rosji odbywa się w samej Rosji - mówiła na antenie radia Sputnik.
Do rozmów odniósł się także przewodniczący komisji spraw zagranicznych Dumy Państwowej, niższej izby parlamentu, Konstantin Kosaczow. Jak stwierdził, jakiekolwiek porozumienie dotyczące Ukrainy "zostanie przyjęte na warunkach Moskwy, a nie Waszyngtonu".
"Wszelkie porozumienia - z całym zrozumieniem potrzeby kompromisu - będą na naszych warunkach, a nie amerykańskich. I to nie jest przechwałka, ale zrozumienie, że prawdziwe porozumienia są nadal pisane tam, na froncie. Powinni zrozumieć to też w Waszyngtonie" - napisał deputowany w poście na Telegramie. "Rosja posuwa się naprzód i dlatego z Rosją będzie inaczej" - dodał Kosaczow.
OGLĄDAJ: Pierwsze ukraińsko-amerykańskie rozmowy od czasu kłótni w Białym Domu
Co zrobi Putin
Agencja Reutera podała w środę, powołując się na rosyjskie źródła, że prezydent Rosji Władimir Putin raczej nie zaakceptuje amerykańskiej propozycji 30-dniowego zawieszenia broni w Ukrainie. Jeden z jej rozmówców stwierdził, że Rosja musiałaby dokładnie przeanalizować warunki zawieszenia broni i dostać swego rodzaju gwarancje.
- Putinowi trudno jest zgodzić się na to w obecnej formie - dodał rozmówca agencji Reutera. - Putin ma silną pozycję, bo Rosja robi postępy (na froncie - red.) - ocenił. Jego zdaniem, bez gwarancji towarzyszących zawieszeniu broni rosyjska pozycja mogłaby szybko się osłabić, a Zachód mógłby Rosję obarczyć winą za to, że wojna się nie kończy - uważa źródło.
Inny rozmówca Reutersa ocenił, że z perspektywy Moskwy propozycja zawieszenia broni wygląda na pułapkę, ponieważ Putin nie zatrzyma wojny bez konkretnych gwarancji czy obietnic.
Kolejne źródło przekazało, że "z szerszej perspektywy wygląda to tak, że USA zgodziły się na wznowienie pomocy militarnej i przekazywania danych wywiadowczych i przystroiły ten krok propozycją rozejmu".
Autorka/Autor: tas/kab
Źródło: PAP, RIA Nowosti, Suspilne
Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru