"Politycy, którzy przypisują swoje porażki działaniom Rosji, są ligą nieudaczników" - napisał na Facebooku szef komisji do spraw spraw zagranicznych w rosyjskiej Radzie Federacji Konstantin Kosaczow. Odniósł się w ten sposób do słów przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska.
"Alarm! Ostry spór z Ukrainą, izolacja w Unii Europejskiej, odejście od rządów prawa i niezawisłości sądów, atak na sektor pozarządowy i wolne media - strategia PiS czy plan Kremla? Zbyt podobne, by spać spokojnie" - napisał 19 listopada na Twitterze Donald Tusk. Jego słowa wywołały w Polsce lawinę komentarzy.
Do wypowiedzi przewodniczącego Rady Europejskiej odniósł się także Konstantin Kosaczow, szef komisji do spraw zagranicznych w rosyjskiej Radzie Federacji (izbie wyższej parlamentu).
"Przedtem były podobne oskarżenia ze strony brytyjskiej premier Theresy May, władz Hiszpanii, władz w Berlinie (w sprawie wyborów), nie wspominając już o Amerykanach i Ukraińcach. Co ich wszystkich łączy? Fakt, że są nieudacznikami. Polska ze swoją polityką europejską, Wielka Brytania - z brexitem, Hiszpania - z Katalonią, były rząd USA - z Donaldem Trumpem, Ukraina - z zamachem stanu" - napisał w poniedziałek na Facebooku.
Alarm! Ostry spór z Ukrainą, izolacja w Unii Europejskiej, odejście od rządów prawa i niezawiłości sądów, atak na sektor pozarządowy i wolne media - strategia PiS czy plan Kremla? Zbyt podobne, by spać spokojnie.
— Donald Tusk (@donaldtusk) 19 listopada 2017
"Liga nieudaczników"
"Liga nieudaczników. Polityczni słabeusze, nie mający odwagi, by przyznać się do własnych błędów i niepowodzeń" – kontynuował Kosaczow.
I stwierdził: "Wpis Tuska zaczyna się od słów 'alarm'. Rzeczywiście, autorzy obecnego rusofobicznego projektu powinni być zaniepokojeni. Pozostaje im jeszcze oskarżyć Moskwę o porażkę niemieckich rozmów w sprawie utworzenia koalicji rządowej, by antyrosyjska fantasmagoria ma Zachodzie ostatecznie zamieniła się w farsę".
"Wyścig rusofobów"
"Wyścig rusofobów": Tusk dostrzegł w Polsce "rękę Kremla" - tak z kolei zatytułowała poniedziałkową publikację agencja RIA Nowosti.
"Nie na darmo Polska nie głosowała na Donalda Tuska w wyborze przewodniczącego Rady Europejskiej. W Warszawie zapewne się obawiali, że przejmie on palmę pierwszeństwa głównego rusofoba Unii Europejskiej" – podkreśliła w napisanym dla agencji RIA Nowosti artykule komentatorka radia Sputnik Swietłana Kałmykowa.
"Osobisty konflikt z Kaczyńskim"
- Tusk ma bardzo poważne konflikty z rządzącą elitą obecnego kierownictwa Polski, niemal osobiste z (Jarosławem) Kaczyńskim – podkreślił z kolei szef Centrum Europejskiej Informacji Europejskiej Nikołaj Topornin w rozmowie z portalem telewizji RT (dawniej Russia Today).
Jego zdaniem słowa Tuska są "częścią jego osobistych oskarżeń politycznych" pod adresem szefa polskiej partii rządzącej.
- To, co napisał (Tusk), że jakoby Kaczyński był w czymś podobny do Rosji, to nic innego jak efektowny chwyt; porównanie, by go poniżyć i nadać negatywne zabarwienie jego działalności. Wiemy jednak, że w rzeczywistości ten sam Kaczyński prowadzi ostrą antyrosyjską politykę – zauważył Topornin.
Autor: tas//kg / Źródło: RIA Nowosti, russian.rt.com, lenta.ru, facebook.com/Константин Косачев
Źródło zdjęcia głównego: ria.ru, lenta.ru, russian.rt.com, facebook.com/Константин Косачев