Raport: są obawy, że Biały Dom może przekazać technologie nuklearne Arabii Saudyjskiej


Współpracownicy Białego Domu działają na rzecz przekazania technologii nuklearnych Arabii Saudyjskiej, ignorując ostrzeżenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego - zarzucono w nowym raporcie Kongresu USA. Wskazano w nim, że koncerny powiązane z administracją Donalda Trumpa mogą naciskać na budowę reaktorów atomowych na Bliskim Wschodzie, co groziłoby destabilizacją regionu.

Komisja Izby Reprezentantów, w której większość posiada obecnie Partia Demokratyczna, we wtorek opublikowała raport dotyczący obaw, że Biały Dom planuje budowę reaktorów atomowych w Arabii Saudyjskiej. Jego treść opisują m.in. agencja Reutera oraz BBC.

Raport Komisji Kongresu

Raport oparty został na informacjach od tzw. sygnalistów (whistleblowers) oraz dokumentach zawierających wykaz komunikacji pomiędzy urzędnikami Białego Domu i przedstawicielami spółek z sektora technologii nuklearnych.

Wskazano w nim, że "w USA silne prywatne, komercyjne interesy agresywnie wywierają presję na transfer wysoce wrażliwej technologii nuklearnej do Arabii Saudyjskiej". Komercyjne podmioty mogłyby "zdobyć miliardy dolarów dzięki kontraktom związanym z budową i utrzymaniem instalacji nuklearnych w Arabii Saudyjskiej" - dodano, wymieniając kilka takich podmiotów - prywatnych firm.

Agencja Reutera przytacza informacje ze strony internetowej jednej ze wskazanych w raporcie spółek, która informuje o planach budowy, we współpracy z amerykańskim rządem, "dziesiątek reaktorów atomowych w Arabii Saudyjskiej, Egipcie i u innych arabskich sojuszników USA". Działania te miałyby, według tej spółki, pomóc przywrócić amerykańskie wpływy na Bliskim Wschodzie przy okazji wzmacniając regionalną stabilność gospodarczą i polityczną.

Jak pisze Reuters, z raportu wynika, że prace nad realizacją tego projektu miały zacząć się jeszcze zanim Donald Trump objął urząd prezydenta i być kontynuowane po jego zaprzysiężeniu w styczniu 2017 roku. Działo się tak pomimo ostrzeżeń personelu Rady Bezpieczeństwa Narodowego, że takie prace mogą prowadzić do naruszenia zapisów ustawy o energii atomowej z 1954 roku (Atomic Energy Act). Nakłada ona obostrzenia na transfer technologii nuklearnych, które mogłyby zostać wykorzystane nie tylko w energetyce, ale również do prac nad bronią atomową.

Działania administracji prezydenta

W raporcie komisji wskazano, że śledztwo w tej sprawie jest "szczególnie istotne, ponieważ wysiłki administracji (Donalda Trumpa - red.) na rzecz transferu wrażliwych, amerykańskich technologii nuklearnych do Arabii Saudyjskiej wydają się trwać".

Według amerykańskich mediów w działania te ma być bezpośrednio zaangażowany sam prezydent, a także m.in. sekretarz energii Rick Perry, zięć i doradca prezydenta ds. Bliskiego Wschodu Jared Kushner oraz były doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Michael Flynn.

Jak informuje BBC, Donald Trump 12 lutego w Białym Domu spotkał się z przedstawicielami firm z sektora energii atomowej. Tematem rozmowy były plany budowy elektrowni atomowych na Bliskim Wschodzie, w tym w Arabii Saudyjskiej. Jak dodaje BBC, Jared Kushner w najbliższym miesiącu wybierze się także w podróż po państwach regionu, aby przedyskutować gospodarcze aspekty opracowywanego przez siebie planu pokojowego dla Bliskiego Wschodu.

Śledztwo kongresmenów

Kongresmeni krytycznie ocenili te działania. Wyrazili również przekonanie, że udzielenie Arabii Saudyjskiej dostępu do technologii nuklearnej wywołałoby niebezpieczny wyścig zbrojeń na już i tak niespokojnym Bliskim Wschodzie. Stwierdzili także, że budowa reaktorów może doprowadzić do rozprzestrzenienia się technologii nuklearnych i zdestabilizować cały region.

"Komisja rozpoczyna teraz śledztwo, by stwierdzić, czy działania podejmowane przez administrację Donalda Trumpa są w interesie bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych, czy raczej służą tym, którzy chcą uzyskać korzyści finansowe" - napisano.

Stwierdzono również, że obawy względem uzyskania przez Arabię Saudyjską dostępu do technologii nuklearnej podzielają kongresmeni zarówno z Partii Demokratycznej, jak i z Partii Republikańskiej.

W ramach śledztwa przesłuchani mają zostać przedstawiciele amerykańskich firm - osoby, które rekomendowały te działania w Białym Domu, a także w Departamentach Handlu, Energii, Obrony, Stanu i Skarbu oraz w CIA.

Brak komentarza Białego Domu

Saudyjskie władze twierdzą, że potrzebują technologii nuklearnych, aby zdywersyfikować swoje źródła energii i sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu państwa na nią.

Poprzednie negocjacje dotyczące przekazania ich przez Waszyngton zostały jednak zerwane po odmowie Rijadu udzielenia gwarancji, że technologie te nie zostaną wykorzystane do prac nad bronią atomową. Jak ocenia cytowany przez BBC portal ProPublica, obecna administracja Donalda Trumpa może jednak nie uważać takich gwarancji za konieczność.

BBC podkreśla, że Biały Dom jak dotąd nie skomentował informacji z raportu komisji Izby Reprezentantów.

Autor: mm / Źródło: BBC, Reuters