Marszałek Radosław Sikorski udał się do Finlandii z jednodniową wizytą. Dzień zaczął od spotkania z św. Mikołajem i otwarcia polskiego konsulatu honorowego na kole podbiegunowym.
- Chciałbym poprosić św. Mikołaja o bogate prezenty dla wszystkich tych, którzy na to zasłużyli - powiedział marszałek, a Mikołaj zapewnił go, że "to da się zrobić".
Instytucje wolnej Polski
Sikorski w towarzystwie św. Mikołaja wziął udział w uroczystości otwarcia konsulatu honorowego - pierwszego polskiego urzędu na kole podbiegunowym.
- Bardzo cieszę się, że minister spraw zagranicznych, Grzegorz Schetyna, podjął decyzje o otwarciu nowego konsulatu Rzeczpospolitej Polskiej - zaczął swoje przemówienie marszałek.
- Muszę przyznać, że gdy ja byłem ministrem spraw zagranicznych, to otwieranie nowych placówek sprawiało mi ogromną przyjemność. Bo to instytucje wolnej Polski - zaznaczył Sikorski. - W czasach komunizmu, konsulatów (honorowych) nie było. Dopiero po 1989 roku Polska mogła zacząć konstruować sieć ludzi dobrej woli. Ludzi, którzy służą w budowaniu relacji Polski z innymi krajami - dodał.
Podkreślił także, że Polska z Finlandią - dwa kraje wschodniej strony Unii Europejskiej - utrzymują bardzo dobrą relację.
Polacy na kole podbiegunowym
Sikorskiemu w delegacji towarzyszyli Tadeusz Iwiński oraz Agnieszka Pomaska. Polska delegacja parlamentarna odwiedziła uniwersyteckie Centrum Arktyczne w Rovaniemi. Pracuje tam trzech Polaków, a kilku innych współpracuje w ramach projektów badawczych.
W Helsinkach marszałek Sejmu będzie rozmawiał z prezydentem Saulim Niinistö i premierem Alexandrem Stubbem.
Autor: MAC,jł/mtom / Źródło: PAP