Prezydent USA Barack Obama zabezpieczył sobie głosy 42 senatorów, co daje mu możliwość zablokowania w Kongresie rezolucji odrzucającej porozumienie atomowe z Iranem.
Wraz z senatorami Richardem Blumenthalem, Garym Petersem, Ronem Wydenem i Marią Cantwell Obama zyskał tylu senatorów, że mogą oni, jeśli zechcą, zablokować ewentualną i spodziewaną rezolucję sprzeciwiającą się porozumieniu.
Zamiaru przedstawienia takiej rezolucji nie kryją mający większość w 100-osobowym Senacie republikanie, jednak procedury w tej izbie dają szansę 41 senatorom zastosowania obstrukcji (filibuster) wobec propozycji większości. Nie jest jednak jasne, czy wszyscy popierający porozumienie senatorowie (demokraci i niezależni) zdecydują się na filibuster.
Z pewnością jednak 42 senatorów to więcej niż 34, a taka ich liczba potrzebna jest do ewentualnego podtrzymania weta prezydenta wobec możliwej rezolucji odrzucającej porozumienie. Oznacza to, że republikanie są praktycznie bez szans na zerwanie wynegocjowanej z Teheranem umowy. Tym bardziej, że potrzebowaliby oni również 44 głosów demokratów w Izbie Reprezentantów, by obalić weto Obamy.
17 września mija termin
Zawarte 14 lipca przez Teheran i sześć mocarstw (USA, Rosję, Chiny, Wielką Brytanię, Francję i Niemcy) porozumienie przewiduje, że Iran radykalnie ograniczy swój program nuklearny i nie będzie dążył do wejścia w posiadanie broni jądrowej w zamian za stopniowe znoszenie międzynarodowych sankcji gospodarczych nałożonych na ten kraj. Porozumienie zaakceptowała Rada Bezpieczeństwa ONZ.
Kongresmeni mają czas do 17 września na podjęcie kroków ws. porozumienia. Następnie prezydent ma 12 dni na postawienie weta, a Kongres następnie 10 kolejnych na obalenie weta.
Autor: mtom / Źródło: reuters, pap