Izraelskie rakiety spadają na Irańczyków. Dwieście ataków w Syrii w dwa lata


Izrael dokonał ponad 200 ataków na irańskie cele w Syrii w ciągu ostatnich dwóch lat - przekazał izraelski minister Israel Katz. Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, w kolejnym, wtorkowym ataku rakietowym na "irańskie pozycje wojskowe" w zachodniej Syrii, zginęły trzy osoby.

Jak podają lokalne media, Izrael rozpoczął przeprowadzenie ataków w Syrii w 2013 roku.

Israel Katz, najwyższy rangą urzędnik administracji państwowej w izraelskim ministerstwie wywiadu poinformował we wtorek, że w ciągu ostatnich niespełna dwóch lat siły zbrojne tego kraju przeprowadziły akcje militarne w Syrii ponad 200 razy.

Izraelskie ataki były głównie wymierzone w cele Iranu oraz jego sojusznika, szyickiego radykalnego ugrupowania Hezbollah z Libanu, wspierających siły prezydenta Syrii Baszara el-Asada w trwającej od 2011 roku wojnie domowej - pisze agencja Reutera.

Katz podkreślił znaczenie tych działań w zakresie "ochrony czerwonej linii, zapobiegania temu, co Iran zrobił, co robi i co próbuje zrobić przeciwko Izraelowi".

Siły Obronne Izraela (IDF) brały także udział w trwającej w ciągu ostatnich lat operacji przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu w Syrii i miały znaczący udział w pokonaniu dżihadystycznej organizacji - pisze dziennik "Haaretz".

100 ataków w ciągu roku

Jak zauważyła agencja Reutera, w sierpniu 2017 roku ustępujący dowódca izraelskich sił powietrznych powiedział w rozmowie z dziennikiem "Haaretz", że jego siły dokonały blisko 100 ataków w Syrii. Jak przekazały we wtorek izraelskie władze, od tamtego czasu miało być dokonanych kolejne 100. Oznacza to średnio dwa ataki każdego tygodnia.

Jak zaznacza Reuters, zbrojne działania Izraela w Syrii są w dużej mierze ignorowane przez Rosję - bliskiego sojusznika Damaszku i Teheranu - z którą kraj ten ma w ostatnim czasie wyjątkowo dobre relacje. Działania izraelskiej armii mają także silne poparcie ze strony Waszyngtonu.

W poniedziałek izraelski minister obrony Avigdor Lieberman zasygnalizował, że Izrael rozważa także atak na możliwe irańskie cele wojskowe w Iraku. Według agencji Reutera Teheran rozmieścił tam rakiety balistyczne.

Izrael sądzi, że Iran używa terytorium irackiego jako kraju tranzytowego, przez który do Syrii transportowane są pociski dla Asada - powiedział dziennikarzom we wtorek wysoki rangą izraelski oficer wojskowy, który poprosił o anonimowość.

Trzy osoby zginęły

Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało, że we wtorek w ataku rakietowym przeprowadzonym przez izraelskie siły powietrzne na "irańskie pozycje wojskowe" w zachodniej Syrii zginęły trzy osoby.

Według Obserwatorium kilka eksplozji było słychać w rejonie miasta Hama, a także niedaleko miasta Tartus na wybrzeżu, gdzie znajdują się irańskie obiekty wojskowe. W ataku zginęło trzech syryjskich żołnierzy, a 23 osoby - 14 Syryjczyków i 9 Irańczyków - zostały ranne. Syryjska agencja informacyjna SANA podała wcześniej, że syryjska obrona przeciwlotnicza odparła izraelski atak i zestrzeliła kilka rakiet. SANA sprecyzowała, że izraelskie samoloty nadleciały na niewielkiej wysokości od strony znajdującego się na tym samym wybrzeżu Bejrutu, stolicy Libanu. Rzeczniczka izraelskiej armii nie chciała komentować sprawy. Rząd premiera Benjamina Netanjahu obawia się, że w przyszłości Iran może wykorzystać Syrię jako przyczółek do ataku na Izrael.

Autor: js,momo/adso / Źródło: Reuters, Haaretz, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Israel Defense Forces/wiki CC BY 2.0

Tagi:
Raporty: