Apel o polityczne rozwiązanie dla Syrii. "Europa musi odgrywać przewodnią rolę"


Szef Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani i szefowie grup politycznych w Parlamencie Europejskim zaapelowali w poniedziałek o dyplomatyczne rozwiązanie konfliktu w Syrii. Wezwano także Rosję do zaprzestania blokowania rozwiązań konfliktu syryjskiego na forum ONZ.

W wystąpieniu w Strasburgu przewodniczący PE powołał się na rozmowę telefoniczną z brytyjską premier Theresą May, która zapewniła go, że sobotnie ataki zostały przeprowadzone wyłącznie na cele związane z bronią chemiczną i nie dotknęły ludności cywilnej.

- Ich celem było zapobieżenie dalszemu używaniu tego typu broni przeciwko ludności cywilnej - miała powiedzieć w rozmowie May, która zapewniła jednocześnie, że w kwestiach związanych z sytuacją w Syrii Wielka Brytania będzie nadal współpracować z innymi krajami UE.

"Użycie broni chemicznej jest nie do zaakceptowania"

- Parlament Europejski stanowczo powtarza swoje stanowisko, że użycie broni chemicznej jest nie do zaakceptowania i stanowi "czerwoną linię", której nikomu na świecie nie wolno przekroczyć. (...) Syria jest nadal miejscem, w którym regionalne siły i organizacje terrorystyczne realizują swoje interesy, z bardzo poważnymi konsekwencjami dla ludności cywilnej - zaznaczył Tajani. Jego zdaniem UE powinna działać bardziej zdecydowanie, by doprowadzić do pokoju na Bliskim Wschodzie i w rejonie Morza Śródziemnego, "wzmacniając dialog i wysiłki dyplomatyczne, przy pełnym zaangażowaniu ONZ".

- Europa musi tu odgrywać rolę przewodnią, ponieważ rejon Morza Śródziemnego jest obszarem, na którym Unia Europejska ma dużo do powiedzenia - powiedział. Tajani podkreślił, że do skuteczności tego rodzaju kroków potrzebna jest jedność Unii, a działanie w odosobnieniu byłoby "poważnym błędem". Zaznaczył przy tym, że toczące się rozmowy na temat przyszłego budżetu Unii będą wyznacznikiem tego, czy UE będzie dysponowała rzeczywistymi środkami, by móc odgrywać rolę istotnego gracza w skali światowej i szerzyć w świecie wartości, które stanęły u jej podstaw.

"Czas na dyplomację"

Lider Europejskiej Partii Ludowej Manfred Weber działania wojsk sojuszniczych przeciwko reżimowi w Syrii nazwał proporcjonalnymi.

- Nie możemy pozwolić, żeby wobec ludności była stosowana broń chemiczna. Teraz czas na dyplomację. Rosja musi odstąpić od blokady – powiedział. Dodał, że inicjatywa dyplomatyczna instytucji europejskich będzie nieodzowna. Szef Socjalistów i Demokratów Udo Bullmann powiedział, że stosowanie broni chemicznej to "zbrodnia wojenna, która musi zostać powstrzymana".

- Niemniej jednak powinniśmy zadać sobie pytanie, jak do tego doszło. Potrzeba deeskalacji konfliktu. Potrzeba wsparcia ze strony ONZ, potrzeba teraz rozwiązań dyplomatycznych - zaznaczył. Jego zdaniem Rosja i Iran nie rozumieją, dlaczego takie działania podejmują kraje członkowskie.

- Tak samo nie rozumie tego Turcja. Dlatego musimy być precyzyjni w sformułowaniach. Jeśli Rosja chce prezentować siłę, to nie kosztem zdrowia dzieci - zaznaczył. Dodał, że jego frakcja domaga się zawieszenia broni i politycznego rozwiązania konfliktu w Syrii. Współprzewodniczący Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, Brytyjczyk Syed Kamall powiedział, że wielu wolałoby, żeby konflikt został rozwiązany dyplomatycznie, "ale Rosja odrzuciła sześciokrotnie propozycje rozwiązania na forum ONZ".

- Prezydent USA, prezydent Francji i brytyjska premier powiedzieli jasno: tu nie chodzi o zmianę reżimu, ale o ograniczone działanie, którego celem jest przywrócenie zasad międzynarodowych, jeśli chodzi o zaprzestanie wykorzystywania broni chemicznej. Wykorzystanie broni chemicznej na polu walki wobec cywili to coś, co powinniśmy potępić z całą stanowczością – podkreślił.

"Nie możemy porzucić Syrii"

W debacie wypowiedział się też Guy Verhofstadt (Liberałowie), który oświadczył, że jego grupa popiera ukierunkowane ataki na infrastrukturę na terenie Syrii.

- Interwencja w Syrii jest w pełni uzasadniona. Chodzi o reżim, który stosuje broń chemiczną wobec cywili. Możemy powiedzieć, że reżim prezydenta (Syrii Baszara al-) Asada jest oparty na ludobójstwie i nie ma już mandatu. Chyba po raz pierwszy zgadzam się z prezydentem USA Donaldem Trumpem, który to powiedział - zaznaczył. - Potrzebujemy więcej niż słów potępienia, potrzebujemy prawdziwej europejskiej strategii - dodał Verhofstadt. Jego zdaniem istnieje potrzeba stworzenia mapy rozwiązania konfliktu dla Syrii, w co powinny zaangażować się wszystkie strony konfliktu. - Nie możemy porzucić Syrii, nie możemy jej pozostawić w rękach Asada - podkreślił. W związku z wykorzystaniem przez władze Syrii broni chemicznej UE zagroziła w poniedziałek nowymi sankcjami wobec tego kraju. Szefowie dyplomacji państw unijnych zgodzili się, że wszyscy odpowiedzialni za łamanie prawa muszą być pociągnięci do odpowiedzialności.

Autor: momo/adso / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: