Homoseksualiści powinni być chronieni poprzez prawo do zawiązywania związków partnerskich – powiedział papież Franciszek, cytowany przez Agencję Reutera. Przytoczona opinia pochodzi z opublikowanego w środę filmu "Francesco" autorstwa Jewgienija Afiniejewskiego.
Zdaniem Agencji Reutera deklaracja papieża złożona w nowym filmie, to jedno z najwyraźniejszych słów poparcia Franciszka dla homoseksualistów. – Osoby homoseksualne mają prawo do rodziny. Są dziećmi Boga i mają prawo do życia w rodzinie – mówi papież w cytowanym przez agencję fragmencie filmu. Jak dodaje głowa Kościoła katolickiego, "nikt nie powinien być odrzucany i nieszczęśliwy".
- To, co musimy stworzyć, to prawo do zawierania związków partnerskich. W ten sposób będą prawnie chronieni. Ja się za tym wstawiłem – tłumaczy Franciszek w przytaczanym fragmencie. Jak pisze Agencja Reutera, w tym fragmencie papież może odnosić się do czasów, gdy był arcybiskupem Buenos Aires i sprzeciwiał się legalizacji małżeństw jednopłciowych, ale wspierał formy prawnej ochrony praw par homoseksualnych.
"Kim jestem, by ich oceniać?"
W filmie poruszony jest także wątek Andrei Rubery, geja, który razem w partnerem adoptował troje dzieci. Sam mężczyzna wspomina, jak przed laty udał się na mszę, która prowadził Franciszek i wręczył mu list, w którym opisał swoją sytuację. Napisał w nim, że wspólnie z partnerem chcieliby, żeby ich dzieci wychowały się jako katolicy w lokalnej parafii, lecz obawiają się, że mogłyby spotkać się z dyskryminacją, która wywoła w nich traumę.
Papież skontaktował się z Ruberą kilka dni później i określił list jako "piękny". Franciszek namawiał parę, by razem z dziećmi brali udział w życiu parafii, będąc jednocześnie gotowymi na słowa sprzeciwu. – Jego rady były naprawdę pomocne, ponieważ zrobiliśmy dokładnie to, co powiedział. To już trzeci rok, odkąd nasze dzieci biorą udział w życiu duchowym parafii – mówił Rubera, cytowany przez Agencję Reutera.
Przy tej okazji Agencja Reutera przypomniała słowa papieża z początku jego pontyfikatu, kiedy to odnosząc się do par homoseksualnych, które próbują żyć w zgodzie z wiarą chrześcijańską, Franciszek powiedział: "Kim jestem, by ich oceniać?".
Film o "jedynym przywódcy, zdolnym do zjednoczenia ludzkości"
Cytowany przez Reutersa fragment o związkach partnerskich pochodzi z opublikowanego w środę filmu "Francesco" rosyjskiego reżysera Jewgienija Afiniejewskiego, nominowanego do Oscara. Jak tłumaczy agencja, autor, który wcześniej w swoich filmach poruszał temat protestów na Ukrainie i wojny w Syrii (filmy "Zima w ogniu" oraz "Płacz Syrii"), chciał, aby jego następny film dawał nadzieję. Z tego też powodu, głównym bohaterem uczynił "jedynego światowego przywódcę, zdolnego do zjednoczenia ludzkości" – papieża Franciszka.
Afiniejewski w swoim filmie, którego premiera odbyła się podczas festiwalu filmowego w Rzymie w środę, umieścił Franciszka w sercu najbardziej palących problemów świata. Dokument rozpoczyna się od słynnego ujęcia z marca tego roku, kiedy samotny Franciszek na placu Świętego Piotra modlił się w deszczu o ustanie pandemii COVID-19. To właśnie problem koronawirusa w dwugodzinnym filmie poruszany jest jako pierwszy.
- Jak papież Franciszek zwraca naszą uwagę na okropieństwa wydarzeń, które sami jako ludzkość tworzymy, tak ja chciałem znaleźć nadzieję, światło i miłość, by dać je ludziom. Znalazłem je poprzez jego [papieża – red.] działania – mówił reżyser, cytowany przez Reutersa. Jak dodał, jego film "to historia o nas, którą on pomaga nam zrozumieć".
"Francesco" porusza także inne aktualne problemy, jak rosnącą nierówność między ubogimi i bogatymi, rasizm, zmiany klimatu, przemoc seksualną, migrację, handel ludźmi, polaryzację polityczną oraz relację między chrześcijanami, muzułmanami i żydami.
Źródło: Reuters