Prezydent USA Barack Obama rozmawiał z gwiazdami. No, może nie takimi zwykłymi gwiazdami, ale gwiazdami astronautyki - czyli przebywającą w kosmosie załogą Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Obama był niezwykle dociekliwy: pytał 10-osobową załogę stacji o obowiązki; o to, jak szybko stacja porusza się w kosmosie, i jak stan nieważkości wpływa na sen. Powiedział też, że jest niezwykle dumny z astronautów. W wideokonferencji uczestniczyli oprócz niego uczniowie szkół średnich z okolic Waszyngtonu oraz kongresmeni.
Niezwykle zajęci zazwyczaj astronauci znaleźli czas dla prezydenta, bo we wtorek odpoczywali po trzecim wyjściu w przestrzeń kosmiczną. W poniedziałek w ramach misji Discovery dokonywali jeszcze koniecznych prac m.in. przy żyroskopach.
Powrót do domu
Przejście między stacją a promem zostanie zamknięte w środę. Następnie prom odcumuje od ISS i wróci na Ziemię. Lądowanie planowane jest na sobotę.
Prom przywiózł m.in. pierwszego japońskiego astronautę-stałego mieszkańca stacji - Koichi Wakatę. Zastąpił on Amerykanina, który przebywał na stacji od listopada. Japończyk spędzi na ISS co najmniej trzy miesiące.
Źródło: PAP