Według nowozelandzkich władz druga fala zakażeń koronawirusem w Auckland została właściwie opanowana i "po raz drugi zwalczono koronawirusa". Premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern ogłosiła w związku z tym zniesienie restrykcji związanych z koronawirusem w tym największym mieście kraju, liczącym ok. 1,5 mln ludności.
Od 10 dni z rzędu w Auckland i jego okolicy nie odnotowano żadnego nowego przypadku SARS-CoV-2, w związku z czym w środę w południe Auckland znajdzie się na poziomie 1 alertu sanitarnego, podobnie jak reszta kraju. - Aktualnie na 95 procent skupisko zostało wyeliminowane - powiedziała Jacinda Ardern w czasie poniedziałkowej konferencji prasowej. - COVID-19 będzie z nami przez wiele miesięcy. Ale nadal powinniśmy zaznaczać te kamienie milowe, jeśli chodzi o eliminowanie skupisk zakażeń – dodała.
Złagodzenie środków oznacza, że przestaje obowiązywać limit 100 osób na zgromadzeniach w Auckland oraz zasada dystansowania się w barach i restauracjach.
W całym kraju odnotowano w poniedziałek jeden nowy przypadek zakażenia koronawirusem. To Nowozelandczyk, który powrócił z zagranicy. Tym samym ogólna liczba potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem w kraju wzrosła do 1499. Łącznie stwierdzono 25 zgonów.
Jeden przypadek zakażenia
Licząca około 5 mln ludności Nowa Zelandia wyeliminowała przenoszenie zakażeń wśród ludności pod koniec maja po ogólnokrajowej kwarantannie, która została później zniesiona. W czasie odnowionej epidemii w Auckland, wykrytej w sierpniu, odnotowano najwięcej w kraju - 179 - przypadków zakażenia SARS-CoV-2, co skłoniło Ardern do zaostrzenia ograniczeń w największym mieście.
Według agencji Reutera, sukces Ardern w powstrzymywaniu koronawirusa odegrał znaczącą rolę w zapewnieniu jej zdecydowanej przewagi w sondażach przed wyborami parlamentarnymi rozpisanymi na 17 października.
Źródło: PAP