Satelita, zakupiony za datki wpłacane na fundację znanego aktywisty i wolontariusza Serhija Prytuły, w ciągu prawie dwóch lat użytkowania pomógł zidentyfikować i zniszczyć tysiące obiektów wroga - przekazał wywiad wojskowy w Kijowie.
"W okresie użytkowania satelity nasi specjaliści wykonali łącznie 4173 zdjęcia obiektów wroga. Jest wśród nich: 370 lotnisk, 238 stanowisk obrony powietrznej i wywiadu radiotechnicznego, 153 składy ropy naftowej i magazyny paliwa, 147 magazynów broni rakietowej, lotniczej i amunicji, a także 17 baz morskich" - poinformował w środowym wpisie na kanale Telegram wywiad wojskowy w Kijowie.
Wywiad dodał, że satelita "pomaga monitorować obiekty kompleksu wojskowo-przemysłowego wroga i jego sieć logistyczną, w tym nielegalny most między Rosją a zaanektowanym Krymem". Poinformował również, że "główną zaletą sprzętu jest zdolność do wyraźnego dostrzeżenia nawet starannie zakamuflowanych jednostek zmechanizowanych wroga".
CZYTAJ: Serhiy Prytula finalizuje zakup satelity dla ukraińskiego wojska. Pieniądze zbierały nawet dzieci
"Jesteśmy w kosmosie"
W sierpniu 2022 roku Serhij Prytuła, były ukraiński dziennikarz, znany aktywista i wolontariusz, ogłosił, że z datków wpłacanych na jego fundację został zakupiony satelita fińskiej produkcji ICEYE z dostępem do informacji z aparatów kosmicznych, monitorujących kulę ziemską. "Jesteśmy w kosmosie" - mówił wówczas Prytuła. Pieniądze były zbierane na drony Bayraktar. Turecka firma zdecydowała jednak, że przekaże Kijowowi trzy bezzałogowce za darmo.
Ukraiński wywiad wojskowy zaczął korzystać z satelity, nazywanego w Ukrainie "narodowym satelitą", od września 2022 roku. W marcu zeszłego roku służba ta raportowała, że satelita "wykrył 360 namiotów w miejscach lokalizacji wroga, a także wiele jednostek wrogiego sprzętu wojskowego, w tym 45 samolotów, 27 śmigłowców, sześć wyrzutni rakietowych Iskander, 36 systemów obrony powietrznej S-300, 12 systemów obrony powietrznej Pancyr, 11 stacji radarowych i 10 przepraw pontonowych".
"Cena agresji wzrośnie"
W najnowszym sprawozdaniu wywiad nie precyzuje, ile obiektów rosyjskich zostało zniszczonych dzięki zdjęciom satelitarnym. Podał jedynie, że "około 38 procent całego zestawu danych uzyskanych dzięki satelicie wykorzystano do bezpośredniego przygotowania ogniowego zniszczenia wroga". "To wielomiliardowe straty dla Rosji, a cena jej agresji jeszcze wzrośnie" - ocenił wywiad.
Ukraińskie wojsko przeprowadza regularne ataki na wojskowe i przemysłowe obiekty rosyjskie, zarówno na terenie samej Rosji, jak i na zaanektowanym Krymie, o czym raportuje w swoich niemal codziennych sprawozdaniach.
43-letni Prytuła w zeszłym roku znalazł się na drugim miejscu w sondażu popularności polityków i aktywistów w Ukrainie, który przeprowadziło Centrum imienia Razumkowa. Zaufało mu 65 procent respondentów. Wyprzedził go tylko Wołodymyr Zełenski.
Prytuła, komentując na Facebooku wyniki pracy satelity zaprezentowane przez wywiad ukraiński, napisał, że są "kosmiczne".
Źródło: Ukraińska Prawda, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wywiad Wojskowy Ukrainy