Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin w Ukrainie

Źródło:
PAP, Reuters, Telegram, X
Skutki rosyjskiego ataku bombowego na Charków
Skutki rosyjskiego ataku bombowego na CharkówReuters
wideo 2/5
Skutki rosyjskiego ataku bombowego na CharkówReuters

851 dni temu rozpoczęła się inwazja zbrojna Rosji na Ukrainę. W wyniku rosyjskiego ataku na Charków m.in. na dzielnicę domów jednorodzinnych zginęła jedna osoba, a 12 zostało rannych. Nawiązując do tragedii, prezydent Wołodymyr Zełenski zaapelował o dostawy skutecznych systemów obrony przeciwlotniczej z Zachodu. Z kolei Rosja oskarża Ukrainę o tragiczny w skutkach atak na okupowany Krym, obarczając winą również Stany Zjednoczone. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

> Rosja oskarża Ukrainę o atak na anektowany Krym, w wyniku którego - jak podaje Reuters - zginęły cztery osoby, w tym dwoje dzieci, a 151 osób zostało rannych. Rosjanie obwinili też Stany Zjednoczone, które, jak poinformowało rosyjskie ministerstwo obrony, dostarczyły Ukraińcom pociski wyposażone w głowice kasetowe. Cztery z takich rakiet zostały zestrzelone przez systemy obrony powietrznej, a amunicja piątego pocisku eksplodowała w powietrzu. Co więcej, według Rosjan atak był możliwy dzięki informacjom pozyskanym z amerykańskiego satelity szpiegowskiego.

SewastopolShutterstock

"Odpowiedzialność za umyślny atak rakietowy na ludność cywilną Sewastopola ponosi przede wszystkim Waszyngton, który dostarczył tę broń Ukrainie, oraz reżim w Kijowie, z którego terytorium przeprowadzono ten atak" - podało ministerstwo obrony Rosji.

Czytaj też: Ukraińcy "z powodzeniem" uderzyli w punkt dowodzenia Rosjan

Na nagraniach rosyjskiej telewizji państwowej widać ludzi uciekających z plaży. Według kontrolowanych przez Rosję władz Krymu fragmenty rakiet spadły w niedzielę po południu w pobliżu plaży w północnej części Sewastopola, gdzie wypoczywali cywile.

W nocy z niedzieli na poniedziałek ukraiński portal The Kyiv Independent poinformował, że do wybuchów miało dojść także w mieście Eupatoria na okupowanym Krymie.

Czytaj też: Ostrzelali synagogę, cerkiew i posterunek policji

> Wojsko rosyjskie ponownie zaatakowało w niedzielę Charków na północnym wschodzie Ukrainy, zabijając co najmniej jedną i raniąc osiem osób – poinformowali przedstawiciele lokalnych władz.

Jedna z bomb spadła na dzielnicę domów jednorodzinnych. "Jedna osoba zginęła, a pięć zostało rannych w następstwie trafienia KAB-em w prywatny dom. Kolejne trzy ranne osoby w innej dzielnicy miasta; doszło tam do ataku na dziecięcą placówkę oświatową" - napisał na Telegramie mer Charkowa Ihor Terechow.

Moment eksplozji w Charkowie
Moment eksplozji w Charkowie Reuters

Jak poinformował na platformie X prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, w wyniku ataku Rosji część Charkowa została odcięta od prądu. Przywódca ocenił, że rosyjskie siły lotnicze muszą zostać zniszczone "wszelkimi skutecznymi metodami".

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski domaga się od Zachodu kolejnych dostaw skutecznych systemów obrony przeciwlotniczej oraz nowych uzgodnień dotyczących zakresu ich użycia w walce z rosyjskim agresorem. - Ta kwestia zadecyduje o terminie zakończenia wojny - oświadczył w wystąpieniu wideo ukraiński lider.

W niedzielę rano, przed atakiem na Charków, przedstawiciele władz obwodowych poinformowali, że w ciągu ostatniej doby zginęło dwoje cywilów (obwód doniecki), a dziewięcioro zostało rannych (obwody doniecki i chersoński).

> W niedzielę minął rok od buntu Jewgienija Prigożyna i rozwiązania przez Kreml Grupy Wagnera, którą kierował. Jej najemnicy trafili do rosyjskich formacji militarnych, które walczą w Ukrainie i w krajach afrykańskich - przypomniała w niedzielę stacja BBC.

Jewgienij PrigożynPress service of Prigozhin/PAP

Prigożyn, będący również właścicielem sporego imperium medialnego i cieszący się poparciem niemałej części radykalnych środowisk prowojennych w Rosji, zaczął krytykować ministerstwo obrony i dawać wyraz swoim ambicjom politycznym. 24 czerwca 2023 roku jego najemnicy de facto zajęli miasto Rostów nad Donem, a następnie rozpoczęli "marsz na Moskwę", nie napotykając po drodze żadnego oporu. Dwa dni później marsz zakończył się porozumieniem z Putinem, a wagnerowcy mieli przenieść się na Białoruś. Po dwóch miesiącach Prigożyn zginął w katastrofie samolotu, co dla wielu analityków było odwetem za bunt.

BBC, powołując się na opinie analityków, pisze, że w ciągu roku rosyjski reżim skutecznie "rozwiązał i zastąpił" Grupę Wagnera. Doktor Sorcha MacLeod, członkini grupy roboczej ONZ ds. najemników i wykładowczyni na Uniwersytecie w Kopenhadze, mówi, że ​​oddziały Grupy Wagnera zostały rozrzucone po całej Rosji.

> Sztab Generalny Ukrainy poinformował w niedzielę o udanym uderzeniu w stanowisko dowodzenia w przygranicznym obwodzie biełgorodzkim w Rosji. Na miejscu ataku odnotowano eksplozje – powiadomiono w komunikacie w sieciach społecznościowych.

"Siły Powietrzne (...) Ukrainy, we współpracy z innymi komponentami Sił Obrony, z powodzeniem uderzyły w stanowisko dowodzenia wrogiego pułku strzelców zmotoryzowanych, znajdujące się we wsi Niechotiejewka w obwodzie biełgorodzkim w Rosji" – oznajmił sztab.

Zaatakowana przez Ukraińców Niechotiejewka to zamknięte obecnie rosyjskie przejście graniczne, prowadzące do ukraińskiej Hoptiwki. Wieś położona jest w odległości około 60 km na północ od Charkowa, w który Rosjanie uderzyli w sobotę z zastosowaniem kierowanych bomb lotniczych. W wyniku ataku zginęły trzy, a rannych zostało 56 osób, w tym troje dzieci.

> Według Sztabu Generalnego Ukrainy w niedzielę doszło do 116 starć z wojskami Rosji. "Wróg przeprowadził dwa ataki rakietowe czterema rakietami, 47 ataków powietrznych (użyto 70 rakiet przeciwlotniczych) i 444 ataki dronami kamikaze" - czytamy w komunikacie zamieszczonym na Telegramie.

Ukraińskie dowództwo poinformowało, że Rosjanie koncentrują znaczne siły w kierunku rejonu pokrowskiego w obwodzie donieckim. "Rosyjscy najeźdźcy podjęli tego dnia 46 prób wyparcia naszych obrońców (...). Ponad połowa ataków wroga została przeprowadzona z okolic Oczeretyne (wieś w rejonie pokrowskim - red.). Sytuacja jest napięta. Walki o wieś Nowoołeksandriwka trwają. Nasi żołnierze podejmują działania mające na celu ustabilizowanie sytuacji i uniemożliwienie Rosjanom wkroczenia w głąb terytorium Ukrainy" - czytamy w komunikacie opublikowanym w niedzielę późnym wieczorem.

Autorka/Autor:bp//mrz

Źródło: PAP, Reuters, Telegram, X

Źródło zdjęcia głównego: EPA/SERGEY KOZLOV

Tagi:
Raporty: