Pierwsza oficjalna reakcja irańskich władz na decyzję prezydenta USA Donalda Trumpa o wycofywaniu oddziałów z północno-wschodniej Syrii. Amerykańska obecność wojskowa w Syrii "była pomyłką i źródłem napięć" w regionie - oświadczyło w sobotę ministerstwo spraw zagranicznych Iranu.
- Od początku wejście amerykańskich sił (do Syrii) i ich obecność w regionie było nielogiczne, było pomyłką i źródłem napięć, a także przyczyną braku stabilności - powiedział rzecznik MSZ Bahram Kasemi. Według niego obecność Amerykanów w czasie wojny domowej w Syrii zniszczyła pokój i bezpieczeństwo w regionie.
Jest to pierwsza oficjalna reakcja irańskich władz na ogłoszoną przed kilkoma dniami przez prezydenta USA Donalda Trumpa decyzję o wycofaniu sił amerykańskich w liczbie około dwóch tysięcy i amerykańskiego personelu z północno-wschodniej Syrii.
W trwającym od 2011 roku konflikcie syryjskim Teheran pozostaje bliskim sojusznikiem prezydenta Syrii Baszara el-Asada i sprzymierzonych z nim milicji.
USA wycofują wojska z Syrii
W środę Biały Dom zakomunikował, że Stany Zjednoczone rozpoczęły wycofywanie swoich oddziałów z Syrii. Rzecznik Białego Domu Sarah Sanders ogłosiła, że tak zwane Państwo Islamskie zostało pokonane, a walka z nim weszła w nową fazę.
- Te zwycięstwa nad tak zwanym Państwem Islamskim w Syrii nie sygnalizują końca światowej koalicji lub jej kampanii (przeciwko terroryzmowi). Rozpoczęliśmy wycofywanie oddziałów USA do domu, przechodząc do kolejnej fazy kampanii - przekazała Sanders.
Ponad godzinę przed deklaracją rzeczniczki prezydent Trump zakomunikował na Twitterze, że tak zwane Państwo Islamskie zostało pokonane w Syrii. Dodał, że ta organizacja terrorystyczna była "jedynym powodem" obecności wojskowej USA w tym kraju podczas jego prezydentury.
Kontrowersje budzi jednak głównie czas ogłoszenia decyzji. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan grozi operacją wojskową na terytoriach na północy Syrii, kontrolowanych przez dowodzone przez Kurdów Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF).
W regionie tym stacjonują amerykańskie wojska, wspierając Kurdów, na których spoczywa znaczna część walki z dżihadystami.
Rezygnacja szefa Pentagonu
Krok Trumpa spotkał się z krytyką części waszyngtońskiej administracji, doprowadzając między innymi do niespodziewanej dymisji szefa Pentagonu Jamesa Mattisa.
Emerytowany generał piechoty morskiej, który często spierał się z prezydentem Trumpem w fundamentalnych kwestiach związanych z polityką bezpieczeństwa USA, ogłosił swoją rezygnację dzień po zakomunikowaniu przez Trumpa decyzji o wycofaniu się z Syrii.
Trump podjął decyzję bez konsultacji z najbliższymi doradcami w dziedzinie bezpieczeństwa narodowego, z Kongresem, czy z sojusznikami Stanów Zjednoczonych.
Autor: asty//rzw / Źródło: PAP