Minister obrony Izraela polecił wojsku, by przygotowało plan opuszczania Strefy Gazy przez Palestyńczyków, którzy wyrażą taką wolę. Wskazał też kraje, które powinny ich przyjąć.
Po wtorkowej zaskakującej propozycji prezydenta Donalda Trumpa przejęcia przez USA kontroli nad Strefą Gazy, w czwartek pojawiła się konkretna reakcja izraelskiego ministra obrony. Israel Kac poinformował w serwisie X (dawniej Twitter), że polecił armii, by ta przygotowała plan, który pozwoliłby mieszkańcom Strefy Gazy na opuszczenie jej, jeśli wyrażą taką wolę, i udania się "do któregokolwiek kraju, który zechce ich przyjąć". "Plan będzie obejmował opcje wyjazdu przez przejścia lądowe, a także specjalne ustalenia dotyczące wyjazdu drogą morską i powietrzną" - przekazał.
Izraelski minister o krajach, które powinny przyjąć Palestyńczyków
Według ministra Kaca "kraje, takie jak Hiszpania, Irlandia, Norwegia i inne, które fałszywie oskarżały Izrael za jego działania w Gazie, są prawnie zobowiązane do wpuszczenia mieszkańców Gazy na swoje terytorium". Stwierdził, że "jeśli odmówią, na jaw wyjdzie ich hipokryzja".
Szef izraelskiego resortu obrony wspomniał też o krajach, jak Kanada, "która ma ustrukturyzowany program imigracyjny", które to "wyraziły już wcześniej chęć przyjęcia mieszkańców Strefy Gazy". "Ludzie z Gazy powinni mieć prawo do swobody przemieszczania się i migrowania, tak jak jest to przyjęte wszędzie na świecie" - napisał.
Kac przychylnie odniósł się do słów Donalda Trumpa, który zapowiedział we wtorek, że Stany Zjednoczone przejmą kontrolę nad Strefą Gazy, wysiedlą 2 mln Palestyńczyków i przekształcą ten obszar w "Riwierę Bliskiego Wschodu". Według niego pomysł ten "może stworzyć szerokie możliwości dla tych, którzy chcą opuścić Strefę Gazy, pomóc im w przesiedleniu się i wesprzeć długoterminowe starania na rzecz odbudowy zdemilitaryzowanej, wolnej od zagrożeń Strefy Gazy po Hamasie, co zajmie wiele lat".
Wpis Kaca w sprawie przyjmowania Palestyńczyków skomentował już hiszpański minister spraw zagranicznych Jose Manuel Albares. - Ziemią mieszkańców Gazy jest Gaza i Gaza musi być częścią przyszłego państwa palestyńskiego - powiedział w rozmowie z radiem RNE.
Palestyńczycy "nigdzie się nie wybierają"
Od rozpoczęcia wojny Izraela z Hamasem w październiku 2023 roku w Strefie Gazy zginęły dziesiątki tysięcy ludzi, a sytuacja zmusiła Palestyńczyków do przemieszczania się wewnątrz enklawy, czasem wielokrotnie, w celu poszukiwania bezpiecznego schronienia. Mimo to wielu z nich podkreśla, że nigdy nie opuści tego terytorium bo obawia się trwałych wysiedleń.
Pomysł Trumpa uczynienia z Gazy "Riwiery Bliskiego Wschodu" i wysiedlenia Palestyńczyków spotkał się z krytyką samych mieszkańców. - Nigdzie się nie wybieramy. (Trump) nie może nas traktować jak swoją własność - powiedział dziennikarzom agencji Reutera jeden z mieszkańców Gazy. Pomysł skrytykowały też światowe media, które oceniły go jako "szalony" i "bezczelny", pokazujący "ekspansjonistyczne ambicje nowej administracji".
ZOBACZ TEŻ: Biały Dom tłumaczy słowa Trumpa
Źródło: Reuters, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/MOHAMMED SABER