Setki osób uczestniczyło w nabożeństwie żałobnym w intencji Lisy Marie Presley, która zmarła w wieku 54 lat w połowie stycznia. Nabożeństwo odbyło na terenie ogrodu w Graceland, rezydencji w Memphis, którą wokalistka odziedziczyła po swoim ojcu, legendzie rock'n'rolla, Elvisie Presleyu.
- Nasze serce jest złamane, Lisa, wszyscy cię kochamy – powiedziała podczas nabożeństwa jej matka, Priscilla Presley. - Lisa Marie Presley była ikoną, wzorem do naśladowania, superbohaterką dla wielu ludzi na całym świecie - dodała.
Na uroczystości żałobnej wystąpili piosenkarze Alanis Morissette, Billy Corgan i Axl Rose, wokalista zespołu Guns N' Roses.
Lisa Marie Presley pozostawiła córki, aktorkę Riley Keough i 14-letnie bliźniaczki Finley i Harper Lockwood.
Wokalistka została pochowana obok syna Benjamina Keough, który zmarł w 2020 roku w wieku 27 lat.
Lisa Marie Presley nie żyje
Lisa Marie Presley zmarła 12 stycznia w wieku 54 lat. Jeszcze 10 stycznia wieczorem Lisa Marie Presley wraz z Priscillą Presley były na gali rozdania Złotych Globów. Austin Butler otrzymał wówczas statuetkę za najlepszą rolę męską w filmie biograficznym "Elvis".
ZOBACZ TEŻ: Wychodziła za mąż cztery razy, wszystkie małżeństwa były nieudane. Trudne życie Lisy Marie Presley
19 stycznia rzeczniczka wydziału medycyny sądowej w hrabstwie Los Angeles przekazała, że po przeprowadzeniu sekcji zwłok Lisy Marie Presley określenie przyczyny jej śmierci zostało odroczone. Wcześniej media podejrzewały, że prawdopodobną przyczyną zgonu jedynej córki króla rock'n'rolla był zawał serca.
Źródło: Reuters