Przywódca romskiej społeczności w greckiej Farsali powiedział, że przybrani rodzice kilkuletniej Marii są "szczęśliwi", że odnaleziono biologicznych rodziców dziewczynki. Zaznaczył, że społeczność romska chce, by mała wróciła do przybranych rodziców. Greccy Romowie są w stanie zapewnić małej lepsze warunki do życia niż jej biologiczna matka - podkreślił lider Romów.
Bułgarska prokuratura wszczęła postępowanie wobec biologicznej matki dziecka. Zarzuca jej handel ludźmi. Sama Saszka Rusew - matka kilkulatki - przyznała, że w czasie pobytu w Grecji sprzedała 7-miesięczne wówczas niemowlę parze greckich Romów za 250 euro. Tłumaczyła, że nie miała pieniędzy na powrót do kraju i wraz z mężem musiała się opiekować pozostałymi dziećmi. Matka Marii urodziła 10 dzieci, ośmioro żyje w tej rodzinie. Pięcioro z nich, tak samo jak mała Maria, ma jasną skórę, blond włosy i jasne oczy.
"Chcemy Marię z powrotem"
Lider romskiej społeczności w Farsali Charalambos Dimitriou podkreślił, że romska para od samego początku twierdziła, że dziecko zostało im darowane przez Bułgarkę, która nie mogła się nim zająć. Teraz udowodnili, że mówili prawdę i honor rodziny został uratowany. Dodał, że jej grecka rodzina jest szczęśliwa, że odnaleziono jej biologicznych rodziców
- Chcemy Marię z powrotem. Płakałem z powodu Marii. Cała społeczność z Farsali płacze za Marią, bo ona zawsze tutaj była obok nas i widzieliśmy ją każdego dnia - powiedział Dimitriou. - Nie była zamknięta w żadnej piwnicy, jak podawały niektóre media.
I dodał: - Musi wrócić do swoich przybranych rodziców. Musi wrócić tutaj, ponieważ wszyscy ją kochamy. Maria musi wrócić tutaj, do domu. Nie będzie miała dobrego życia przy swojej matce.
Cały świat szukał Marii
Małą Marię znaleziono tydzień temu w romskim obozie w pobliżu miasta Farsala w środkowej Grecji, gdzie policja szukała broni i narkotyków. Podejrzenia funkcjonariuszy wzbudziła jasna skóra oraz oczy i włosy ok. czteroletniej dziewczynki oraz brak fizycznego podobieństwa z romską parą podającą się za jej rodziców. Romska para nie potrafiła wyjaśnić, skąd ma dziewczynkę. Testy DNA zaprzeczyły, że są jej rodzicami.
Grecka policja zwróciła się o pomoc w identyfikacji dziewczynki do Interpolu, a zdjęcie Marii trafiło do mediów na całym świecie. Policja otrzymała kilka tysięcy telefonów z całego świata z sugestiami, kim mogą być rodzice dziewczynki. Zdaniem policji dziecko miało pochodzić z północnej lub wschodniej Europy. Ostatecznie okazało się, że matką dziewczynki jest 38-letnia Romka z Bułgarii.
Autor: pk//bgr / Źródło: Reuters TV, tvn24.pl