"Libia jest wolna. Merci Sarkozy, thank you Obama"


Około 100 Libijczyków zebrało się w nocy z niedzieli na poniedziałek przed Białym Domem. Wiwatowali i powiewali powstańczymi flagami, skandowali też: "Libia jest wolna, merci Sarkozy, thank you Obama". Tłum świętujących Libijczyków zgromadził się także dziś nad ranem na ulicach Manchesteru w Wielkiej Brytanii.

Dziś wieczorem po raz pierwszy w życiu jesteśmy bardzo dumni z tego, że jesteśmy Libijczykami. Chcemy podziękować prezydentowi Francji Nicolasowi Sarkozy'emu i Francuzom, którzy jako pierwsi, jeszcze przed Amerykanami, okazali wsparcie Libijczykom Rania Swadek

"Chcemy podziękować"

- Dziś wieczorem po raz pierwszy w życiu jesteśmy bardzo dumni z tego, że jesteśmy Libijczykami. Chcemy podziękować prezydentowi Francji Nicolasowi Sarkozy'emu i Francuzom, którzy jako pierwsi, jeszcze przed Amerykanami, okazali wsparcie Libijczykom - powiedziała po francusku agencji AFP.

Inni zebrani w Waszyngtonie mieli transparenty z podziękowaniami dla NATO za "walkę na rzecz demokracji". Dzieci miały na sobie koszulki w powstańczych kolorach z napisem "Wolna Libia".

Modlili się na flagach powstańczych

Grupa około 40 mężczyzn modliła się natomiast na przyniesionych dywanach lub powstańczych flagach, twarzami zwróceni w kierunku Mekki. Wśród nich był 42-letni tunezyjski taksówkarz, który powiedział, że świętował przed Białym Domem rewolucję w Tunezji, potem w Egipcie, a teraz w Libii.

Świętują w Manchesterze

Tłum świętujących Libijczyków zgromadził się także na ulicach Manchesteru, w Wielkiej Brytanii. Skandowali: "Libia, Libia", śpiewali i powiewali powstańczymi flagami.

ant\mtom

Źródło: PAP