Królowa Elżbieta II we wtorek powróciła do swoich obowiązków. Cztery dni po śmierci męża, księcia Filipa, przewodziła ceremonii, w czasie której ze stanowiska lorda szambelana oficjalnie ustąpił hrabia William Peel – poinformowała BBC.
Podczas ceremonii, która odbyła się we wtorek na zamku w Windsorze, królowa Elżbieta II przyjęła od hrabiego Peela jego insygnia i oficjalnie pożegnała jednego z najwyższych urzędników dworu królewskiego, który swój urząd sprawował przez ponad 14 lat. Lord szambelan nadzoruje prace brytyjskiego dworu. Jest odpowiedzialny między innymi za organizację uroczystości królewskich.
Hrabia William Peel przejście na emeryturę ogłosił już w zeszłym roku. Funkcję lorda szambelana niespełna tydzień przed śmiercią Filipa objął były dyrektor agencji bezpieczeństwa Wielkiej Brytanii MI5 Andrew Parker. Mimo to przygotowania do uroczystości pogrzebowych księcia Filipa do czasu oficjalnego odejścia ze stanowiska nadzorował Peel – zwraca uwagę BBC.
Pogrzeb księcia Filipa
99-letni książę Filip, mąż królowej Elżbiety II, zmarł w piątek rano na zamku w Windsorze, do którego powrócił 16 marca po miesięcznym pobycie w dwóch londyńskich szpitalach.
Pogrzeb księcia Edynburga odbędzie się w sobotę w Windsorze. Uroczystości będą miały charakter prywatny. Nie odbędą się żadne publiczne procesje i zaapelowano, aby osoby postronne nie przyjeżdżały do królewskich rezydencji.
Ceremonia odbędzie się zgodnie z wymogami restrykcji epidemicznych, co oznacza, że będzie mogło w niej wziąć maksymalnie 30 osób. Chociaż rodzina królewska wyraziła swój smutek z powodu ograniczenia pogrzebu dla szerszej publiczności, podkreślono, że lepiej, aby ludzie oglądali transmisję w telewizji, niż podróżowali do Windsoru.
Na pogrzeb dziadka do Londynu ze Stanów Zjednoczonych przyleciał książę Harry. Jego żona, Meghan, która jest w ciąży, za radą lekarza nie towarzyszyła mężowi w podróży.
Źródło: BBC, PAP