We Francji po raz kolejny odnotowano blisko 50 tysięcy zakażeń. Belgia zdecydowała się na "ostrzejszą izolację" na sześć kolejnych tygodni, traktując ją jako "ostateczny środek", aby spowolnić pandemię. We Włoszech pojawiają się głosy o możliwym całkowitym lockdownie. Natomiast w Irlandii po raz pierwszy od sierpnia średnia tygodniowa liczba wykrytych zakażeń koronawirusem spadła. Jak Europa walczy z pandemią?
W ciągu ostatniej doby we Francji wykryto 49 215 nowych przypadków koronawirusem, zmarło 256 zakażonych - wynika z danych opublikowanych w piątek przez władze. Piątek jest też pierwszym dniem ogólnokrajowego lockdownu. Jak wynika z danych w ciągu ostatnich 7 dni do szpitali przyjęto 16 258 pacjentów z COVID-19 (dzień wcześniej liczba ta wynosiła 15 786), z czego 2401 przebywa na oddziałach intensywnej terapii (w czwartek - 2278).
Jak zapowiedział minister zdrowia Olivier Veran, do połowy listopada na oddziałach intensywnej terapii może znaleźć się prawie 9 tysięcy pacjentów - o 2 tysiące więcej niż w szczytowym okresie pierwszej fali pandemii. Według ministra liczba obecnie dostępnych łóżek na takich oddziałach powinna wkrótce zostać zwiększona do 7 tysięcy.
W piątek rozpoczął się we Francji drugi ogólnokrajowy lockdown. Oznacza to między innymi zakaz przemieszczania się bez konkretnej przyczyny. Jak stwierdził premier Jean Castex, który wcześniej wielokrotnie deklarował, że zrobi wszystko, by drugiego lockdownu uniknąć, "po prostu nie było innego wyjścia". Ograniczenia mają potrwać miesiąc, choć prezydent Emmanuel Macron stwierdził w środę, że mogą zostać zniesione wcześniej, o ile liczba nowych zakażeń spadnie poniżej 5 tysięcy dziennie.
Większość wspólnot autonomicznych w Hiszpanii objętych kordonem sanitarnym
Jak poinformował na konferencji prasowej minister zdrowia Hiszpanii Salvador Illa, między czwartkiem a piątkiem liczba nowych przypadków SARS-CoV-2 zwiększyła się o ponad 25,5 tysiąca, a w całym kraju potwierdzono podczas epidemii 1,18 miliona zakażeń. W ciągu ostatniej doby znacząco wzrosła też liczba zmarłych – o 239. Łączna liczba ofiar śmiertelnych COVID-19 przekracza w Hiszpanii 35,8 tysiąca.
Salvador Illa zastrzegł, że pomimo wyraźnego nasilenia się epidemii COVID-19 rząd nie zamierza ogłaszać przymusowej izolacji społecznej. Wezwał jednak obywateli, aby ograniczyli do minimum wychodzenie z domów. Do piątku kordonem sanitarnym objętych zostało 14 z 17 wspólnot autonomicznych Hiszpanii.
W Portugalii między czwartkiem a piątkiem potwierdzono nienotowaną wcześniej dobową liczbę zakażeń i zgonów, odpowiednio 4,6 tysiąca oraz 40. Do piątkowego wieczora portugalskie ministerstwo zdrowia zanotowało łącznie 137,2 tysiąca infekcji oraz 2,4 tysiąca zgonów. Wraz z drugą dobą o najwyższej liczbie zakażeń czołowe ugrupowania portugalskiego parlamentu zażądały w piątek od socjalistycznego rządu Antonia Costy ogłoszenia stanu wyjątkowego. Gabinet Costy odmawia, zastrzegając jednak możliwość wprowadzenia nowych obostrzeń.
"Ostrzejsza izolacja" Belgii
Belgia zdecydowała się na "ostrzejszą izolację" na sześć tygodni, traktując ją jako "ostateczny środek", aby spowolnić pandemię - ogłosił w piątek premier Alexander De Croo. Od poniedziałku zamknięte będą "niepodstawowe" biznesy, oprócz branży spożywczej i farmaceutycznej. Przedsiębiorstwa będą musiały, tam, gdzie to możliwe, wprowadzić pracę zdalną.
Szef rządu zapowiedział również ograniczenie zapraszanych do domu gości do jednej osoby i nowe przedłużenie ferii szkolnych do 15 listopada włącznie. Na zewnątrz będzie można się poruszać maksymalnie w cztery osoby, przestrzegając odstępów. - To zamknięcie, które pozwala na działalność fabryk, pozwoli otworzyć ostrożnie szkoły po 15 listopada i nie pozwoli ludziom pogrążyć się w izolacji - podkreślił minister zdrowia Frank Vandenbroucke.
Zaostrzenie środków, tłumaczone "krytyczną" sytuacją w szpitalach, nie obejmuje ograniczeń w poruszaniu się i podróżowaniu. - Nasz kraj znajduje się w stanie zagrożenia sanitarnego. Presja na szpitale jest ogromna, a pracownicy służby zdrowia każdego dnia podejmują nadludzkie wysiłki, aby ratować ludziom życie - podkreślił premier De Croo. Jak powiedział, zakłada się, że w połowie listopada "na oddziałach intensywnej terapii znajdzie się 2800 osób".
W Belgii hospitalizowanych jest obecnie więcej pacjentów z koronawirusem niż na początku wiosny, w szczycie pierwszej fali. Ten 11,5-milionowy kraj miał w piątek w szpitalach 6187 pacjentów, w tym 1057 na oddziałach intensywnej terapii. W ciągu ostatniego tygodnia odnotowano ponad 100 tysięcy nowych zakażeń, średnio ponad 15 tysięcy dziennie.
W ubiegłym tygodniu De Croo ogłosił nowe ograniczenia dotyczące sportu i rekreacji, pozostawiając otwarte sklepy i szkoły. To podejście spotkało się z falą krytyki. Kilka godzin później władze pięciu prowincji Walonii, części francuskojęzycznej kraju, zaostrzyły te środki. Godzina policyjna została wydłużona od 22 do 6 rano. Zamknięto kampusy, a wizyty w domach spokojnej starości ograniczono do jednej osoby.
1,2-milionowy region Brukseli poszedł tym samym śladem, przedłużając godzinę policyjną i wprowadzając zamykanie sklepów o godzinie 20, a także zakaz działalności kulturalnej i sportowej.
Ponad 24 tysiące infekcji w Wielkiej Brytanii
W Wielkiej Brytanii w ciągu ostatniej doby wykryto 24 405 nowych przypadków zakażenia koronawirusem i zarejestrowano 274 kolejne zgony z powodu COVID-19 - poinformował w piątek po południu brytyjski rząd. Liczba stwierdzonych zakażeń jest wyższa o 1340 od tej z czwartku i jest trzecim co do wielkości dobowym bilansem od początku epidemii. Od najwyższej liczby zakażeń z 21 października jest niższa o 2283.
W całym kraju łączna liczba infekcji SARS-CoV-2 wzrosła tym samym do 989 745, co oznacza, że najprawdopodobniej w sobotę Wielka Brytania stanie się dziewiątym państwem świata i czwartym w Europie z ponad milionem zakażeń od początku epidemii.
Liczba zgonów jest niższa o sześć od tej z bilansu czwartkowego. Całkowity bilans ofiar śmiertelnych epidemii wynosi obecnie 46 229, z czego 40 854 osób zmarło w Anglii, 2819 - w Szkocji, 1859 - w Walii, a 687 - w Irlandii Północnej. W ciągu ostatniej doby wykonano ponad 347,6 tysiąca testów na obecność SARS-CoV-2, co jest największą liczbą dotychczas, a od początku epidemii przeprowadzono ich już 30,9 milionów. Obecne możliwości brytyjskich laboratoriów to 481 tysięcy testów na dobę.
"Raptowne pogorszenie się" sytuacji we Włoszech
199 osób zmarło w ciągu ostatniej doby we Włoszech na COVID-19, potwierdzonych zostało 31 084 nowe zakażenia koronawirusem. Eksperci alarmują, że w kraju doszło do raptownego pogorszenia się sytuacji, która w krótkim czasie może stać się krytyczna. Osiągnięto rekordowy wynik dobowej liczby wykonanych testów: 215 tysięcy.
Po raz pierwszy z rządu płyną głosy o możliwym lockdownie - informują media. Łączny bilans zmarłych podczas epidemii wzrósł do 38 321. Koronawirusa wykryto dotąd u 647 tysięcy osób, z których wyzdrowiało 283 tysiące. Liczbę obecnie zakażonych szacuje się na co najmniej 325 tysięcy. Stale przybywa chorych na COVID-19 w szpitalach. Hospitalizowanych jest około 17 tysięcy osób. Na oddziałach intensywnej jest ponad 1740 pacjentów.
W kolejnym wspólnym raporcie ministerstwa zdrowia i Instytutu Służby Zdrowia podkreślono, że we Włoszech doszło do "raptownego pogorszenia się" sytuacji epidemicznej. Jak się zaznacza, w niektórych regionach prędkość szerzenia się wirusa już stanowi zagrożenie dla placówek służby zdrowia.
Sytuacja jest "bardzo trudna na obszarze kraju, a w licznych regionach istnieje ryzyko, że stanie się krytyczna w krótkim czasie" - zaznaczono w dokumencie. Według ekspertów 11 z 20 regionów zagrożonych jest tym, że szerzenie się koronawirusa wymknie się spod kontroli. Najgorzej jest w ocenie specjalistów w Lombardii, Piemoncie, Emilii-Romanii i w Kalabrii.
Spadek liczby zakażeń w Irlandii
W Irlandii po raz pierwszy od sierpnia średnia tygodniowa liczba wykrytych zakażeń koronawirusem spadła, a wskaźnik reprodukcji wirusa R wynosi około 1, co znaczy, że epidemia przestała się rozszerzać - poinformowały w piątek władze medyczne.
- Po raz pierwszy od tygodni jesteśmy w stanie przekazać pozytywne wskaźniki dotyczące choroby – powiedział w piątek wieczorem prof. Philip Nolan, szef zespołu modeli epidemicznych w radzie ds. kryzysowych sytuacji zdrowotnych (NPHET).
- Jednak nasze dotychczasowe doświadczenia pokazują, że tego typu postęp jest bardzo delikatny. Powinniśmy potraktować te pozytywne oznaki jako wskazówkę, że nasze wysiłki zaczynają działać. Teraz najważniejsze jest, aby je utrzymać, bo wirus będzie szukał wszelkich możliwości rozprzestrzeniania się – dodał.
Jak podano, w ciągu ostatniej doby w Irlandii wykryto 772 nowe zakażenia SARS-CoV-2 i zarejestrowano sześć zgonów z powodu COVID-19. To oznacza piąty kolejny dzień, gdy liczba zakażeń jest mniejsza niż tysiąc, oraz że ich średnia dobowa z siedmiu kolejnych dni wynosi 836, podczas gdy w poprzednich siedmiu dniach było to 1124. Jest to pierwszy spadek tej średniej od ostatniego tygodnia sierpnia, przy czym tamten był nieznaczny i okazał się tylko tygodniową przerwą w trwającym od połowy lipca trendzie wzrostowym. Spadła także całkowita tygodniowa liczba zgonów - w ciągu siedmiu dni do piątku włącznie było ich 30, podczas gdy w poprzednich siedmiu - 37.
Źródło: PAP