Pracownik szpitala oskarżony o czyny wobec pięciu kobiet

Zarzuty wobec rehabilitanta ze szpitala w Trzebnicy (zdjęcie ilustracyjne)
Trzebnica (woj. dolnośląskie)
Źródło: Google Earth
Sebastian D., 46-letni pracownik szpitala im. Św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy, usłyszał zarzuty dotyczące pięciu czynów zabronionych wobec pięciu kobiet. Prokuratura Rejonowa dla Wrocławia-Śródmieścia oskarża go między innymi o uporczywe nękanie, naruszenie nietykalności cielesnej oraz doprowadzenie do innej czynności seksualnej. Podejrzany nie przyznał się do winy.

Prokurator Prokuratury Rejonowej dla Wrocławia-Śródmieścia ogłosił zarzuty wobec 46-letniego Sebastiana D. w związku ze zdarzeniami, do których miało dojść na terenie szpitala im. Św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy. Mężczyzna jest podejrzany o popełnienie pięciu czynów zabronionych na szkodę pięciu kobiet.

Trzy dotyczą uporczywego nękania, które miało miejsce między grudniem 2023 a lutym 2024 roku.

Jak podaje Karolina Stocka-Mycek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, Sebastian D. miał wielokrotnie naruszać nietykalność cielesną pokrzywdzonych, m.in. poprzez łapanie za szyję, przyciskanie do ściany, dotykanie ich ciał swoim ciałem, a w jednym przypadku także wypowiadanie słów o charakterze seksualnym. Zachowania te miały wywołać u kobiet poczucie zagrożenia, poniżenia i naruszenia prywatności.

"Naruszał nietykalność, nękał, dotykał"

"Podejrzanemu zarzuca się, że w dniu 20 sierpnia 2024 roku doprowadził podstępem i wbrew woli, pokrzywdzoną do poddania się innej czynności seksualnej poprzez opuszczenie bez uprzedzenia i jej zgody bielizny w trakcie wykonywanych czynności rehabilitacyjnych oraz dotykanie jej okolic intymnych" - informuje Stocka-Mycek.

Ostatni z zarzutów dotyczy naruszenia nietykalności cielesnej innej kobiety na przełomie grudnia 2023 i stycznia 2024 roku. Według prokuratury, Sebastian D. miał złapać ją od tyłu za szyję, przycisnąć i zmusić do pochylenia się w kierunku ziemi.

Sebastian D. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Złożył obszerne wyjaśnienia, które są weryfikowane przez Prokuraturę. 

Za zarzucane czyny grozi mu kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.

TVN24 HD. Oglądaj na żywo
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD. Oglądaj na żywo

Czytaj także: