Brazylia zmienia politykę informacyjną dotyczącą nowych przypadków zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 w kraju. Od soboty w dziennych raportach pojawiać się będzie jedynie przyrost z ostatniej doby. Na stronach rządowych nie będzie już ogólnej liczby zainfekowanych. Zdaniem prezydenta Jaira Bolsonaro, "skumulowane dane nie odzwierciedlają rzeczywistej sytuacji". Ostatnie dane mówią o 690 tysiącach przypadków.
Z rządowych stron usunięto dane, które publikowano przez kilka ostatnich miesięcy, w tym całościową liczbę zakażonych koronawirusem. W weekend, w oficjalnym komunikacie, poinformowało o tym tamtejsze ministerstwo zdrowia. Jeszcze w sobotę opublikowano informację o 27 075 nowych przypadkach i 904 zgonach. Podano również, że 10 209 osób wyzdrowiało.
W niedzielę resort podał już tylko łączną liczbę zmarłych osób, nie sprecyzował zaś, ile przypadków śmiertelnych zanotowano w ciągu ostatnich 24 godzin.
Decyzja o zmianie sposobu raportowania spotkała się z szeroką krytyką ze strony mediów oraz brazylijskiego Kongresu. Jak zauważono, decyzję podjęto po tym, jak liczba zgonów przez cztery kolejne dni przekraczała tysiąc. Z ostatnich oficjalnych danych wynika, że w Brazylii zakażonych zostało ponad 690 tysięcy osób. Zmarło ponad 37 tysięcy.
Bolsonaro: WHO to partyjna organizacja polityczna
Zdaniem prezydenta Bolsonaro, "skumulowane dane nie odzwierciedlają rzeczywistej sytuacji". Skrajnie prawicowy przywódca wielokrotnie był krytykowany za odrzucanie zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). W piątek zagroził nawet jej opuszczenie, nazywając ją "partyjną organizacją polityczną".
Polityka walki z pandemią jest jednym z przedmiotów sporu między prezydentem a opozycją.
Brazylia zajmuje drugie miejsce na świecie wśród państw z największą liczbą potwierdzonych zakażeń SARS-CoV-2. Więcej zainfekowanych jest tylko w USA. Jeśli chodzi o liczbę zgonów, Brazylia wyprzedziła Włochy i jest na trzecim miejscu za Stanami Zjednoczonymi i Wielką Brytanią.
Szczyt pandemii w Brazylii jest prognozowany na lipiec.
Źródło: BBC, PAP