Afgański Czerwony Półksiężyc zaalarmował, że wraz z rosnącą liczbą zachorowań na COVID-19 Afganistanowi grozi katastrofa. Osłabiona dekadami wojny służba zdrowia nie jest w stanie poradzić sobie z zagrożeniem – zwraca uwagę organizacja.
"Afganistan znajduje się na skraju potencjalnych katastrof zdrowotnych, społecznych i gospodarczych spowodowanych epidemią COVID-19, gdyż ta choroba poważnie obciąża ten kraj, jeden z 10 najsłabszych na świecie" - ostrzega w oświadczeniu organizacja. Według danych rządowych w tym państwie potwierdzono 34 740 zakażeń koronawirusem, na COVID-19 zmarło 1062 chorych, a kolejnych 31 jest w ciężkim stanie. Wyzdrowiało 21 454 pacjentów.
Afgański Czerwony Półksiężyc ocenia jednak, że prawdziwy bilans epidemii jest o wiele wyższy, ale nie jest ujmowany w oficjalnych zestawieniach, ponieważ wykonuje się za mało testów a system opieki zdrowotnej jest słaby.
Sekretarz generalna organizacji Nilab Mobarez zaznacza, że szybką reakcję na kryzys - który według przewidywań w nadchodzących tygodniach jeszcze się pogłębi - uniemożliwiają poważne braki sprzętu ochronnego oraz trudności w dostępie do odległych regionów państwa. Aby temu zaradzić, Czerwony Półksiężyc organizuje mobilne punkty opieki zdrowotnej i angażuje do pracy tysiące wolontariuszy w lokalnych społecznościach.
Ministerstwo zdrowia zwraca uwagę na większą liczbę mężczyzn, u których wykrywa się infekcję SARS-CoV-2, co - jak sądzą urzędnicy - spowodowane jest brakiem dostępu kobiet do służby zdrowia w głęboko konserwatywnym społeczeństwie. W trosce o zdrowie kobiet władze zatrudniły więcej żeńskiego personelu medycznego i wyodrębniły przeznaczone dla pań oddziały w szpitalach - przekazała rzeczniczka resortu Masuma Dżafari.
Źródło: PAP