Reżim Kima: zdetonowaliśmy bombę wodorową. "Całkowite powodzenie"

Aktualizacja:

Korea Północna ogłosiła w niedzielę, że przeprowadziła zakończony sukcesem test bomby wodorowej. Potwierdziła tym samym informacje służb kilku krajów, które po wykryciu płytkiego, silnego trzęsienia ziemi, przewidywały, że może to być kolejna próba nuklearna reżimu.

Test bomby wodorowej zarządzony przez północnokoreańskiego lidera Kim Dzong Una zakończył się "całkowitym powodzeniem" i był "znaczącym" etapem w drodze do ukończenia programu nuklearnego Pjongjangu - poinformowała państwowa telewizja.

Ten komunikat pojawił się w kilka godzin po potężnym wstrząsie sejsmicznym na terytorium Korei Północnej, co sugerowało, że kraj ten przeprowadził kolejną próbę jądrową.

Według amerykańskich służb geologicznych (USGS), trzęsienie ziemi miało magnitudę 6,3 i zostało wykryte zaledwie 10 kilometrów pod powierzchnią ziemi, co - jak pisze agencja Reutera - sugeruje kolejną próbę nuklearną reżimu.

Wstrząs wywołany "sztucznie"

Wstrząsy zarejestrowano na północ od Kimchaek, w regionie, w którym poprzednio Korea Północna przeprowadzała inne testy broni atomowej.

Również południowokoreańska armia uważa, że wstrząsy były wywołane sztucznie. Rząd w Seulu zwołał pilne posiedzenie rady bezpieczeństwa narodowego.

Przewodniczący parlamentarnej komisji obrony Seulu przekazał, że według szacunków wywiadu, trzęsienie ziemi było rezultatem wybuchu bomby o sile 100 kiloton, a więc cztery-pięć razy większej niż bomby zrzuconej przez Amerykanów na Nagasaki w 1945 roku.

Japońska Agencja Meteorologiczna (JMA) poinformowała, że wstrząsom towarzyszyło wyzwolenie energii "co najmniej 10 razy większe" od ostatniej próby nuklearnej reżimu.

Chińska agencja geologiczna potwierdziła zaistnienie wstrząsów, dodając, że najprawdopodobniej zostały one wywołane "sztucznie". Osiem minut po pierwszym wstrząsie przyszedł kolejny, tym razem odczytany na poziomie gruntu, o magnitudzie 4,6.

Drugi wstrząs pojawił się niemal w tym samym miejscu, co pierwszy - dodano w komunikacie, jaki cytuje agencja Reutera.

Pjongjang: zbudowaliśmy bombę wodorową

Oficjalna północnokoreańska agencja prasowa KCNA poinformowała kilka godzin wcześniej, że Pjongjang zbudował bombę wodorową - o wiele potężniejszą od poprzednich, testowanych w ostatnich latach.

Agencja pokazała zdjęcia przywódcy KRLD, który dokonał inspekcji ośrodka prowadzącego prace nad bronią nuklearną.

Według agencji Kim Dzong Un obejrzał nową broń przygotowaną do zainstalowania na międzykontynentalnych pociskach balistycznych i wyraził "dumę z technologicznego przełomu, który zwiększy potencjał sił zbrojnych KRLD".

Przywódca komunistycznej Korei zapewnił także, że nowa broń została zbudowana wyłącznie z elementów wyprodukowanych w Korei Północnej i w oparciu o rodzimą technologię, a jej moc może sięgać od kilkudziesięciu do setek kiloton.

Informacji tych nie są w stanie zweryfikować niezależni eksperci. Po próbie jądrowej na początku stycznia ub. roku zachodni analitycy wątpili, że był to test bomby wodorowej - jak twierdziły władze w Pjongjangu. Eksperci wątpią także, że Korei Północnej udało się zminiaturyzować głowicę jądrową, tak by mogła być przenoszona przez rakiety.

W lipcu według władz w Pjongjangu Korea Północna przeprowadziła dwie próby z nową międzykontynentalną rakietą balistyczną. - Całe terytorium USA jest w naszym zasięgu - powiedział po drugiej próbie Kim Dzong Un.

Autor: kz, tmw,pk/adso / Źródło: PAP, Reuters, BBC

Tagi:
Raporty: