Korea Północna zażądała wydania byłej prezydent Korei Południowej i ogłosiła, że domaga się jej stracenia. Według reżimu w Pjongjangu była prezydent Park Geun Hie miała uczestniczyć w spisku mającym na celu zamordowanie północnokoreańskiego przywódcy Kim Dzong Una.
Strona północnokoreańska zażądała od władz w Seulu wydania Park i byłego już szefa południowokoreańskiej agencji wywiadowczej NIS, Li Bjung Ho. Oficjalna agencja prasowa Korei Północnej KCNA napisała, że "zostało ujawnione", iż to "zdrajczyni Park" w 2015 roku uknuła spisek, którego celem było zamordowanie "najwyższego kierownictwa" w Pjongjangu.
Oświadczenie w tej sprawie wydały wspólnie północnokoreańskie resorty bezpieczeństwa państwowego, bezpieczeństwa ludowego i prokuratura.
Tajny plan wywiadu?
Reuters odnotowuje, że japoński dziennik "Asahi Shimbun" pisał w tym tygodniu, iż Park zaaprobowała w 2015 roku plan obalenie północnokoreańskiego reżimu Kim Dzong Una. Miał on być przygotowany przez NIS.
Południowokoreańska agencja wywiadu podkreśliła, że doniesienia o spisku w celu zabicia Kim Dzong Una "są bezpodstawne". NIS nie skomentowała żądań Pjongjangu w sprawie wydania Park i Li.
Reuters odnotowuje, że w maju Korea Północna oskarżyła amerykańską CIA i południowokoreańską NIS o spisek, mający na celu użycie broni biochemicznej do zgładzenia "najwyższego kierownictwa" w Pjongjangu. Także wtedy strona północnokoreańska domagała się wydania Li.
Park została usunięta ze stanowiska w marcu w związku ze skandalem korupcyjnym. Na proces oczekuje w areszcie.
Autor: kg//now / Źródło: PAP