Liz Truss w Moskwie. Ławrow o rozmowie "niemego z głuchym"

Źródło:
Interfax, Reuters, PAP

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow nazwał dyskusję w sprawie deeskalacji napięcia wokół Ukrainy prowadzoną z szefową brytyjskiej dyplomacji Liz Truss "rozmową niemego z głuchym" - podała agencja Interfax. Celem wizyty Truss w Rosji jest skłonienie władz tego kraju do konstruktywnych rozmów i dyplomatycznego uregulowania kryzysu, związanego z potencjalną agresją Rosji przeciwko sąsiedniemu krajowi.

- Szczerze mówiąc, jestem rozczarowany, że nasza rozmowa to rozmowa niemego z głuchym. Wydaje się, że słuchamy, ale nie słyszymy - ubolewał w czasie czwartkowego spotkania z Liz Truss Siergiej Ławrow.

Szefowa brytyjskiej dyplomacji składa wizytę w Rosji, której celem jest skłonienie władz na Kremlu do konstruktywnych rozmów i dyplomatycznego uregulowania napięcia przy granicach z Ukrainą, gdzie obecnie znajduje się ponad sto tysięcy rosyjskich żołnierzy przygotowanych - według prognoz zachodniego wywiadu - do inwazji na sąsiedni kraj.

CZYTAJ WIĘCEJ: RAPORT - ROSJA - UKRAINA. SYTUACJA NA GRANICY I PRZYCZYNY KONFLIKTU

Rosyjskie argumenty

W rozmowie z Truss Ławrow dowodził, że "argumenty Rosji" padają na nieprzygotowany grunt. Jak stwierdził, "zgodnie z odczuciami brytyjscy koledzy albo nie zostali zaznajomieni z rosyjskimi argumentami albo je całkowicie ignorują". Odnosząc się do kwestii "gwarancji bezpieczeństwa", których Kreml domaga się od Zachodu, minister stwierdził, że "nie zarysowały się punkty styczne".

Ławrow zarzucił krajom zachodnim, że "egoistycznie" traktują "uzasadnione obawy Rosji" i "wybiórczo podchodzą do swoich zobowiązań w ramach OBWE". Podkreślił, że Rosja zamierza nadal porozumiewać się, przede wszystkim ze Stanami Zjednoczonymi, w sprawie żądanych przez nią gwarancji bezpieczeństwa, ale jest zainteresowana "konkretną reakcją", a nie - jak to ujął - "wykrętami" ze strony Zachodu.

Szef MSZ Rosji odniósł się również do ćwiczeń Związkowa Stanowczość-2022, odbywających się na białoruskich poligonach. Jak stwierdził, wywołują one "niezrozumiały niepokój" państw zachodnich. Powtórzył argument Moskwy, że jej wojska - których koncentracja u granic Ukrainy wywołuje niepokój Zachodu - znajdują się na jej własnym terytorium.

Odrzucił przy tym oceny, że Rosja stosuje agresję. - Nie chcemy nikomu grozić, to nam grożą - oświadczył.

Truss: fakty mówią za siebie

Truss ze swojej strony utrzymywała, że "Rosja wciąż ma możliwość powstrzymania agresji na Ukrainę i trzymania się dyplomatycznej ścieżki porozumienia". - Fakty mówią same za siebie. Widzimy wzrost liczby żołnierzy i broni na granicy z Ukrainą i uważamy to za zagrożenie. Widzimy też wojnę hybrydową i inne jej rodzaje mające na celu podważenie demokracji na Ukrainie - podkreśliła brytyjska minister. I dodała. - Rosja ma wybór, może iść drogą dyplomatyczną i współpracować z NATO, albo kontynuować tę drogę, którą widzimy.

Truss relacjonowała, że Ławrow powiedział jej na spotkaniu, iż Rosja nie ma planów inwazji na Ukrainę. - Chcielibyśmy jednak, by te słowa zostały poparte konkretnymi działaniami - oznajmiła. Wymieniła w tym kontekście odsunięcie sił i sprzętu zgromadzonych przez Rosję przy granicy z Ukrainą.

Szefowa brytyjskiej dyplomacji na konferencji prasowej oskarżyła też Rosję o agresywne zachowanie. Podkreśliła, że dyplomacja Rosji nie powinna przeszkadzać Ukrainie w decydowaniu o swojej przyszłości. Ostrzegła, że wojna przeciwko Ukrainie byłaby długim konfliktem, sojusznicy Kijowa wprowadziliby sankcje, a gazociąg Nord Stream 2 nie zostałby uruchomiony.

Potencjalny scenariusz inwazji na UkrainęPAP

Spotkanie Johnsona i Stoltenberga

W czwartek szef brytyjskiego rządu Boris Johnson spotkał się z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergem. Rozmowy dotyczyły sytuacji wokół Ukrainy.

Brytyjski premier powiedział, że "kryzys na Ukrainie znajduje się w najbardziej niebezpiecznym momencie". Jak stwierdził, "ważne jest, aby przez kilka następnych dni podejmować właściwe działania, ponieważ informacje wywiadowcze na temat ruchów wojsk rosyjskich na granicy z Ukrainą są nadal ponure".

Autorka/Autor:tas/kg

Źródło: Interfax, Reuters, PAP

Tagi:
Raporty: